Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz ŁKS z Piastem trwał zbyt długo

Paweł Hochstim, współpraca Michał Kiński
Damian Sewryn miał szansę na gola, który dałby zwycięstwo
Damian Sewryn miał szansę na gola, który dałby zwycięstwo fot. Krzysztof Szymczak
Damian Seweryn, który po raz pierwszy w tym sezonie nie znalazł się w wyjściowym składzie uważa, że strata w ostatnich minutach meczu zwycięstwa nie oznacza, że ŁKS grał gorzej.

- Pokazaliśmy, że cały czas chcemy grać o trzy punkty i piąć się w tabeli, ale graliśmy z Piastem, który ma takie same aspiracje - zauważył Seweryn.

Piłkarz twierdzi, że łatwe prowadzenie do przerwy 2:0 uśpiło łódzki zespół. - Na pewno w pierwszej połowie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, ale mecz trwa dwie połowy. W drugiej części gry to 2:0 nas uśpiło i cofnęliśmy się do swojej bramki, a przeciwnicy zaczęli odrabiać straty. Po strzelonej bramce z rzutu karnego Piast rzucił się praktycznie całymi siłami do przodu. Mecz wygrany stał się meczem remisowym - dodał były pomocnik Warty Poznań, z którą ŁKS zagra w piątek.

Obrońca ŁKS Piotr Klepczarek przyznał, że nie rozumie, dlaczego łódzki zespół dał się zepchnąć do defensywy. - Piast miał przewagę, rozgrywał piłkę i stworzył kilka sytuacji. My mieliśmy tylko trzy kontry, ale nic z tego konkretnego nie wyszło. Strata bramki w ostatnich minutach nas boli - powiedział Klepczarek.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto