- Pokazaliśmy, że cały czas chcemy grać o trzy punkty i piąć się w tabeli, ale graliśmy z Piastem, który ma takie same aspiracje - zauważył Seweryn.
Piłkarz twierdzi, że łatwe prowadzenie do przerwy 2:0 uśpiło łódzki zespół. - Na pewno w pierwszej połowie byliśmy zespołem zdecydowanie lepszym, ale mecz trwa dwie połowy. W drugiej części gry to 2:0 nas uśpiło i cofnęliśmy się do swojej bramki, a przeciwnicy zaczęli odrabiać straty. Po strzelonej bramce z rzutu karnego Piast rzucił się praktycznie całymi siłami do przodu. Mecz wygrany stał się meczem remisowym - dodał były pomocnik Warty Poznań, z którą ŁKS zagra w piątek.
Obrońca ŁKS Piotr Klepczarek przyznał, że nie rozumie, dlaczego łódzki zespół dał się zepchnąć do defensywy. - Piast miał przewagę, rozgrywał piłkę i stworzył kilka sytuacji. My mieliśmy tylko trzy kontry, ale nic z tego konkretnego nie wyszło. Strata bramki w ostatnich minutach nas boli - powiedział Klepczarek.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?