Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Masz kłopoty? Zachowaj zimną krew

Joanna Pieńczkowska
Dariusz Gdesz
Kłopoty ze spłatą kredytu mogą się zdarzyć każdemu. Utrata dobrze płatnej pracy, nieoczekiwany spadek dochodów, utrata bliskiej osoby, nagła choroba czy choćby znaczny wzrost kursu waluty spowodować mogą, że nawet najsumienniej spłacający do tej pory swoje zobowiązania dłużnicy mogą popaść w tarapaty. Jeśli i ty znajdziesz się w takiej sytuacji - nie wpadaj w panikę, ale staraj się znaleźć wyjście.

Po pierwsze, rozmawiaj z bankiem

Jeśli tylko zorientujesz się, że możesz mieć problemy, udaj się do banku, by porozmawiać o możliwościach renegocjowania warunków umowy. Jakie to mogą być rozwiązania, pisaliśmy w poprzednim odcinku. Im szybciej to zrobisz, tym lepiej. Nie odsuwaj konieczności spotkania z wierzycielem. Lepiej, jeśli to ty poinformujesz bank, że masz kłopoty ze spłatą kredytu, niż jeśli dowie się tego, kiedy przestaną spływać do niego kolejne miesięczne raty. Chowanie głowy w piasek jest najgorszym rozwiązaniem. Jeśli nic nie zrobisz lub - co też może się zdarzyć - twoje propozycje renegocjowania umowy zostaną odrzucone - bank rozpocznie serię działań mających na celu odzyskanie należnych pieniędzy.

Gdy bank przystępuje do działania

Najpierw, zazwyczaj przed upływem miesiąca od terminu płatności raty, bank grzecznie przypomni ci o niedokonanej spłacie. W zależności od procedur obowiązujących w danej instytucji wyśle do ciebie SMS, zadzwoni z przypomnieniem, rzadziej wyśle pisemną informację o tym, że ostatnia rata nie została odnotowana. Kontaktujący się z tobą pracownik będzie próbował zorientować się, jaki jest powód spóźnienia. Jeśli to nie pomoże - zwykle, gdy nie wpłynie już druga z kolei rata (termin zależy od wewnętrznych procedur i zapisów w umowie) - bank przyśle do ciebie pisemny monit, w którym oficjalnie zażąda spłaty zaległości i postraszy konsekwencjami, m.in. przekazaniem sprawy do działu windykacji i wpisem na listę dłużników. Ten i kolejne monity będą już przysyłane listem poleconym.

Niestety, kosztami ponagleń obciąży ciebie. Wysokość opłat za monity można znaleźć w tabelach opłat i prowizji banku lub umowie kredytowej. W niektórych bankach odzyskiwaniem długu zajmują się wewnętrzne działy windykacji, w innych proces ten jest zlecany firmom zewnętrznym, które w imieniu banku ślą upomnienia i próbują skłonić dłużnika do spłaty rat.

Windykator - możesz negocjować

Bank może też sprzedać dług firmie windykacyjnej- w zamian za pewien odsetek jej wartości. I to nie oznacza jeszcze najgorszego. Na początku firma windykacyjna prawdopodobnie będzie próbowała załatwić sprawę ugodowo, zanim i ona rozpocznie procedurę sądową zmierzającą do egzekucji należności. Może np. proponować rozłożenie zaległości na dogodniejsze raty. Możesz też próbować wynegocjować zmniejszenie długu albo darowanie odsetek karnych.

Wypowiedzenie umowy kredytu

Jeśli ponaglenia nie odniosły skutku, a opóźnienia w spłacie rat są już znaczne (zazwyczaj powyżej trzech miesięcy), bank przystępuje do wypowiedzenia umowy kredytowej. Zgodnie z ustawą Prawo bankowe okres wypowiedzenia wynosi 30 dni (7 dni w przypadku dłużników zagrożonych upadłością). Co to oznacza? Właśnie tyle masz czasu na zwrot pozostałej niespłaconej kwoty kredytu oraz należnych odsetek.

Jest jeszcze jedna nieprzyjemna konsekwencja: bank może wpisać twoje opóźnienie w spłacie kredytu do Rejestru Bankowego lub Biura Informacji Kredytowej BIK. Znalezienie się na czarnej liście dłużników oznaczać będzie dla ciebie przykre konsekwencje w przyszłości: trudności z uzyskaniem kolejnych kredytów, i to nawet po wielu, wielu latach.

Gdy jest coraz bliżej komornika

Po 30 dniach od dnia wypowiedzenia umowy bank będzie mógł wystawić tzw. bankowy tytuł wykonawczy. Aby dokument stał się podstawą do egzekucji, bank wystąpi do sądu o opatrzenie go klauzulą wykonalności. Będzie to właściwie formalność, ponieważ bank przedstawi przy tym również sądowi oświadczenie dłużnika o poddaniu się egzekucji (które podpisałeś, gdy zawierałeś umowę kredytu).

Klauzula wykonalności uruchamia procedury komornicze. Niestety, sądowy komornik ma prawo prowadzić egzekucję z niemal całego majątku do wartości roszczenia. Co więcej, pobiera także opłaty za swoje czynności.

Zanim więc zaczniesz uciekać przed bankiem - zastanów się, czy warto. Gonić będzie cię nie tylko wierzyciel, spotka cię cała masa kłopotów, a na dodatek i tak znacząco wzrosną koszty, jakie będziesz musiał w końcu ponieść.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na trzebnica.naszemiasto.pl Nasze Miasto