Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Małgorzata Potocka nie jest już dyrektorem TVP Łódź

Joanna Leszczyńska
archiwum
Małgorzata Potocka została odwołana z funkcji dyrektora Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego. Decyzję podjął zarząd TVP w czwartek wieczorem.

Potocka poinformowała o tym swoich pracowników w piątek rano na kolegium. W poniedziałek zbierze się rada nadzorcza TVP, która zatwierdzi lub nie tę decyzję.

- Potwierdzam, że zarząd odwołał dyrektor Potocką - powiedział nam Stanisław Wojtera, rzecznik prasowy TVP. - Nie powiem, z jakich powodów doszło do jej odwołania, bo to wewnętrzne sprawy telewizji.

Wojtera nie chciał komentować, czy odwołanie Małgorzaty Potockiej ma związek z wystąpieniem na sesji rady miejskiej w Łodzi Marka Palczewskiego, prezesa łódzkiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, do niedawna współpracującego z telewizją w Łodzi. Palczewski odczytał na sesji list do radnych, w którym skrytykował politykę programową dyrekcji ośrodka. Zarzucił m.in., że unikała poruszania niewygodnych dla władz miasta tematów, np. dotyczących hali sportowej, podróży Jerzego Kropiwnickiego, referendum w sprawie jego odwołania czy Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania, oraz że tematy do programu pt. "Gorący temat" konsultowała z władzami miasta.

Wojtera przyznał, że zarząd TVP zna te zarzuty. Małgorzata Potocka kategorycznie się z nimi nie zgadza.

- Być może do odwołania Potockiej przyczyniły się m.in. wyniki ubiegłorocznej kontroli NIK, obejmującej lata 2007-2009, z której wynika, że dyrektor pobierała co miesiąc tysiąc złotych dodatku mieszkaniowego, nie przedstawiając umowy najmu mieszkania - mówi nam proszący o anonimowość dziennikarz telewizyjny.

Przypomnijmy, że dwa lata temu Potocka wykupiła za niespełna 10 procent wartości prawie 200-metrowe mieszkanie w luksusowej kamienicy (zezwalały na to przepisy). Apartament w kamienicy w centrum Łodzi na jej prośbę przyznało miasto. Część środowiska dziennikarskiego zarzucała wtedy Potockiej, że dzięki temu władze miasta mogły liczyć na przychylność łódzkiej telewizji.

Sytuacja finansowa ośrodka jest fatalna - w tym roku zapowiedziano radykalne obcięcie budżetu łódzkiej telewizjio 50 procent. Ale to problem wszystkich regionalnych ośrodków telewizyjnych, nie mówiąc już o centrali.

Małgorzata Potocka, aktorka i producentka filmowa, wygrała konkurs na dyrektora łódzkiej telewizji cztery lata temu. Była faworytką lobby producenckiego i popieranego przez PO Jana Dworaka, ówczesnego szefa TVP. Rok temu skończył się jej trzyletni kontrakt. Nie było pewne, czy utrzyma się na stanowisku, gdyż wielu dyrektorów ośrodków regionalnych straciło posady w wyniku politycznych zawirowań w centrali telewizji. Jednak przedłużono jej kontrakt na kolejne trzy lata. Mówi się, że została w telewizji dzięki wpływom u Tomasza Rudomino, ówczesnego wiceprezesa.

Dyrektor Potocka, która, jak twierdzi Marek Palczewski, dbała o utrzymywanie dobrych relacji z decydentami politycznymi, przetrwała sześciu prezesów TVP. Dotąd nie udało się to żadnemu dyrektorowi łódzkiego ośrodka. Nie wiadomo, czy rada nadzorcza TVP w poniedziałek przychyli się do decyzji zarządu TVP o odwołaniu dyrektorki.

- Nie jest pewne, że tak się stanie - mówi nam jeden z pracowników. - W przypadku obsady dyrektorów regionalnych telewizji rada nadzorcza ma prawo podjąć suwerenną decyzję. W przeszłości Marek Madej został powołany przez zarząd TVP na dyrektora łódzkiej telewizji, ale decyzji tej nie zatwierdziła rada nadzorcza i Madej po miesiącu musiał odejść.

Mimo że ostateczna decyzja co do losów Potockiej zapadnie w poniedziałek, trwają dyskusje, kto ją zastąpi. - Chętnych do pudrowania trupa, jakim jest łódzki ośrodek, jest wielu - mówi dziennikarz z wieloletnim stażem.,

* * * * *

Kto może być szefem łódzkiej TV
Waldemar Drozd:
Asystent reżysera i członek rady nadzorczej Radia Łódź, popierany przez PiS. Wymienia się go jako mocnego kandydata na szefa łódzkiej telewizji.

Beata Szuszwedyk-Sadurska: Była dziennikarka łódzkiej telewizji - zajmowała się służbą zdrowia oraz realizowała filmy z cyklu "Klasztory polskie", popierana przez SLD. Wymienia się ją jako kandydatkę na dyrektora programowego łódzkiej telewizji. Miałaby zastąpić Iwonnę Łękawę.

Ewa Pilawska: Dyrektorka Teatru Powszechnego w Łodzi, zasiada także w Radzie Programowej Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego.

Marek Palczewski: Dziennikarz, wykładowca Uniwersytetu Łódzkiego i AHE.

Jerzy Krzysztof Czerwiecki: Pełniący obowiązki szefa Agencji Informacji w centrali Telewizji Polskiej.

Andrzej Berut: Były szef Radia Łódź, dyrektor Biura Analiz Medialnych i Wydawnictw w Urzędzie Miasta w Łodzi. Może okazać się czarnym koniem wyścigu do fotela dyrektora łódzkiej telewizji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto