Małgorzata Niemczyk ma licencję

W piątek wieczorem podopieczne trener Małgorzaty Niemczyk powrócił do domów z krótkiego zgrupowania w Spale. W sobotę będą trenować w hali Parkowa, a w niedielę przed południem wyjadą do Mielca.

Również w piątek zostały sfinalizowane wszystkie formalności i Małgorzata Niemczyk otrzymała licencję na prowadzenie zespołu w PlusLidze Kobiet. Wzmocniony został również sztab szkoleniowy, bo dołączyła Anna Głowacka, która zajmować się będzie przygotowaniem fizycznym zespołu. Wcześniej współpracowała ona m.in. z zespołami piłkarskimi GKS Bełchatów i Widzewa. Łódzki zespół będzie w Mielcu osłabiony. Kłopoty ze ścięgnem Achillesa miała w ostatnich dniach kapitan zespołu Joanna Mirek.

- Myślę, że Asia nie zagra w Mielcu - mówi trener Małgorzata Niemczyk. - Byłoby super, jakby mogła wejść chociaż na zagrywkę. Powiem jednak przewrotnie: jeśli nie będzie mogła zagrać, to będę się cieszyć, że mam ją bok siebie na ławce. Razem zdobyłyśmy złote medale mistrzostw Europy 2003, rozegrałyśmy wiele meczów, byłyśmy na wielu zgrupowaniach. Zawsze była dobrym duchem zespołu, odgrywała ważną rolę w zespole, a jej pozytywna energia życiowa udzielała się wszystkim koleżankom - dodała Małgorzata Niemczyk.

Mirek trenowała w piątek indywidualnie. W Spale wspierała koleżanki duchowo również Marta Wójcik, która przechodzi rehabilitację po zerwaniu więzadeł krzyżowych i operacji.

- Wszystkie dziewczyny trenują z entuzjazmem, ale i ze świadomością wagi meczu - mówi Marcin Chudzik, menedżer zespołu. - Mielczanki grają przecież "o życie". Solidarnie wstawiły się niedawno za trenerem Adamem Grabowskim, a więc jedność i duch walki są w tym zespole. My jednak musimy przede wszystkim myśleć o swojej grze, o swoich atutach i słabościach, a nie o rywalkach - dodał Chudzik.