Zdaniem byłego prezydenta Łodzi Jerzego Kropiwnickiego, to odwet za wywalczony przez niego dzień wolny w święto Trzech Króli.
Wnęka w przedwojennej kamienicy przy ul. Piotrkowskiej 133 była od zawsze, figurka Matki Boskiej Niepokalanej co najmniej od początku lat 90. Stała za przeszklonymi drzwiczkami. 7 stycznia wnęka została zamurowana.
Pod koniec zeszłego roku zapadła decyzja o zamurowaniu wnęki. Uchwała wspólnoty mieszkaniowej była niemal jednomyślna - na 9 członków wspólnoty tylko gmina była przeciw. Ponieważ ŁPO nie reagowało na pisma z prośbą o przeniesienie figurki "w godne miejsce", robotnicy ustawili ją pod drzwiami siedziby ŁPO. Następnego dnia rzeźba zniknęła. - Na razie leży w kartonie w naszym lokalu - przyznaje Włodzimierz Tomaszewski, przewodniczący ŁPO.
Jerzy Kropiwnicki pamięta figurkę z czasów, gdy był przewodniczącym mieszczącego się w tym miejscu odziału ZChN. Były prezydent Łodzi nie ma wątpliwości, że zamurowanie wnęki to zemsta za przywrócenie wolnego 6 stycznia.
- Trudno uważać inaczej, jeżeli weźmie się pod uwagę zbieżność dat. Przecież kapliczka zniknęła 7 stycznia - wyjaśnia.
W obronie kapliczki stanęła Aldona Plucińska, etnograf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi, która zaalarmowała konserwatora zabytków. - To była prawdziwa perełka, można ją było porównać do kapliczek na warszawskiej Pradze. Zdjęcie jej to kulturowe barbarzyństwo - podkreśla.
Zarządzająca wspólnotą Krystyna Grabowska zapewnia, że kapliczka nie była zabytkiem, a sztuczne kwiaty nie pasowały do klatki schodowej. - Mamy lokatorów czterech wyznań. Czy na każdym piętrze mamy stawiać inną kapliczkę?
Kamienica przy Piotrkowskiej 133 jest wpisana do ewidencji zabytków. W takim przypadku remonty trzeba konsultować z konserwatorem zabytków.
- Kapliczki nie ma w żadnej dokumentacji. Nie ma nawet jak udowodnić, że istniała - mówi Wojciech Szygendowski, wojewódzki konserwator zabytków.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?