Tak zdecydowali w środę łódzcy radni. Zanim jednak decyzja zapadła, stoczyli trzygodzinną dyskusję o przyszłości ulicy Piotrkowskiej.
Miasto jest właścicielem 113 nieruchomości przy ul. Piotrkowskiej i placu Wolności. W 85 z nich część mieszkań już została wykupiona i to właśnie w tych posesjach lokale użytkowe z witrynami przy deptaku będą mogły zostać wystawione na sprzedaż. Władze Łodzi liczą, że gdy dotychczasowi najemcy staną się właścicielami, zadbają o ul. Piotrkowską. A magistrat zarobi na sprzedaży od 26 do 60 mln zł. Obecnie roczne wpływy do budżetu miasta z tytułu czynszów wynosi 4 mln zł - tyle samo dochodu ma przynieść (już po sprzedaży) opłata za wieczyste użytkowanie nieruchomości. Podczas dyskusji radni SLD i PiS byli przeciwni temu, by Łódź pozbywała się majątku.
- To jest bilet w jedną stronę. Miasto rezygnuje z narzędzi wpływania na oblicze ulicy. Można sobie wyobrazić Łódź bez Galerii czy Manufaktury, ale nie bez Piotrkowskiej - mówi Marek Michalik, szef klubu radnych PiS.
- Pan był pełnomocnikiem ds. Piotrkowskiej i wtedy pan niewiele zrobił. Ja jestem zwolennikiem gospodarki wolnorynkowej i uważam, że tylko właściciele są w stanie zadbać o swoją własność - odpowiedziała mu Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Projekt o sprzedaży lokali przeszedł z zastrzeżeniem, że prawo wykupu lokali użytkowych nie obejmie nieruchomości, które są wyłączną własnością gminy (jest ich 17) oraz że uchwała wejdzie w życie dopiero 15 maja.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?