Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Łódzka komunikacja miejska w oparach absurdu

Agnieszka Magnuszewska
MPK wozi pasażerów, choć nie ma umowy z miastem
MPK wozi pasażerów, choć nie ma umowy z miastem Grzegorz Gałasiński
Od Nowego Roku MPK wozi łodzian na bardzo mglistych zasadach. Do końca grudnia miała zostać podpisana umowa powierzenia firmie usług na przewozy, kontrolę i dystrybucję biletów oraz naprawy torów. Jednak Hanna Zdanowska uznała, że umowa jest niedopracowana. MPK działa tylko na podstawie uchwały radnych. Czy to zgodne z prawem? Na to nikt nie potrafi odpowiedzieć jednoznacznie.

W środę rada nadzorcza MPK zwolniła prezesa Stanisława Galię. Następnego dnia Hanna Zdanowska wyjaśniała, że powodem była niegospodarność oraz brak działań, zmierzających do podpisania umowy o powierzeniu usług. Ma ona zostać zawarta w styczniu. - Musimy nad nią popracować. Umową nie mogą być objęte przewozy osób niepełnosprawnych, muzeum, orkiestra, Zakład Techniki i Zakład Torów i Sieci. Coś z tymi jednostkami trzeba zrobić - mówi wiceprezydent Marek Cieślak. W przypadku niepełnosprawnych chodzi o dowożenie ich busikami, należącymi do zakładu, będącego własnością MPK.

Jednak Krzysztof Frątczak, przewodniczący NSZZ Solidarność w MPK, zapewnia, że ma dwie opinie prawne, które na to zezwalają. - Jedna była zlecona przez naszą spółkę, a druga przez miasto. Obie nie wykluczają przewozu niepełnosprawnych - zaznacza Frątczak. - Powierzenie może też obejmować naprawy torów. Przecież po podpisaniu umowy nie będziemy mogli startować w przetargach. Jak więc mamy zarabiać?

Władze miasta twierdzą, że Zakład Techniki oraz Zakład Torów i Sieci przynoszą straty. Na same płace trzeba w nich wydawać ponad 23 mln zł rocznie.- Oba zakłady powinny być zrestrukturyzowane, prezes Galia tego nie zrobił - podkreśla Zdanowska.

Restrukturyzacja oznaczałyby zwolnienia, ale prezydent Łodzi zapewnia, że nie chce do tego dopuścić. Sposobem na poprawę finansowej sytuacji spółki mają być... dodatkowe kontrakty. - Powierzenie usług zezwala na wykonywanie robót na zewnątrz, dających do dziesięciu procent dochodu. MPK może być też podwykonawcą - wyjaśnia Marek Cieślak. - W tym i przyszłym roku ze zleceń na budowę torowisk w całym kraju jest do zgarnięcia od 100 do 150 mln zł.

Brak umowy oznacza, że od 1 stycznia MPK jeździ tylko na podstawie uchwały Rady Miejskiej, określającej warunki powierzenia usług. Czy to legalne? - Uchwała jest tylko podstawą do podpisania umowy przez prezydenta. Nie wiadomo, jak obecne przewozy będą rozliczane - komentuje Tomasz Kacprzak, przewodniczący Rady Miejskiej. - Złożę zapytanie do prezydenta, dlaczego umowa nie została jeszcze podpisana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto