– Freestyle polega na efektownym podbijaniu piłki – tłumaczy Mikołaj. – Uderzam ją nogami, ramionami, korpusem, żongluję na leżąco i siedząco. Warunkiem jest tylko to, by nie upadła na ziemię. Raz próbowałem liczyć, ile razy udało mi się żonglować, jednak po dwóch tysiącach uderzeń znudziło mi się.
Na co dzień Mikołaj jest uczniem Technikum Logistycznego przy ul. Kilińskiego. Po lekcjach przebiera się w sportowy strój i rozpoczyna trening. Na ćwiczenia poświęca kilka godzin dziennie.
– Ćwiczę od ponad dwóch lat, część koleżanek i kolegów w szkole wie o mojej pasji, nigdy jednak się tym nie chwaliłem – mówi skromnie.
Treningi łódzkiego freestylera można od kilku dni oglądać w pasażu Rubinsteina i na ul. Piotrkowskiej.
– Ćwiczenia na ulicy to połączenie przyjemnego z pożytecznym– mówi Mikołaj. – Z jednej strony, mogę rozwijać swoje umiejętności, z drugiej, chcę zebrać trochę pieniędzy na wakacje, przyda się też gotówka na bilet do Londynu.
Łodzianie spontanicznie reagują na wyczyny zawodnika. Wielu przystaje, bije brawo, pokrzykuje z zachwytu i wrzuca drobne. – Zdarza się, że w ciągu godziny mogę zebrać nawet 40 złotych – mówi Mikołaj. – Dla ucznia to spore wsparcie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?