Poniedziałkowy poranek ( 3 września) na łódzkich drogach minął w miarę spokojnie, choć na ul. Sienkiewicza między Narutowicza a Brzeźną już od rana tworzyły się korki. Na al. Śmigłego-Rydza opóźnienia autobusów wynosiły rano od kilku do kilkunastu minut.
- Nie zmieniło się to znacznie w stosunku do ostatniego tygodnia sierpnia - oceniał w południe Maciej Sobieraj, wicedyrektor ZDiT.
Ale po godz. 16 w korkach stała cała centralna trasa WZ, od dworca Łódź Kaliska do skrzyżowania marszałków. Trudno było też przejechać Sienkiewicza, samochody były nawet na mającej ograniczony ruch ulicy Kilińskiego.
- Miałem po południu parę spraw do załatwienia w centrum miasta, ale nie dało się przejechać - mówi pan Grzegorz, kierowca z Łodzi. - Tuż przed godz. 16 zostawiłem samochód i wziąłem rower miejski, bo inaczej nie zdążyłbym na umówione spotkanie - opowiada.
Korkowała się też mająca obecnie tylko dwa pasy ruchu al. Śmigłego-Rydza. Po południu w kierunku Dąbrowy korek sięgał od skrzyżowania marszałków do ul. Milionowej. Tylko w kierunku centrum ulica była w miarę przejezdna.
Tymczasem wiadomo, że najgorszego można się spodziewać dopiero we wtorek rano, gdy zacznie się normalna nauka i rodzice będą musieli odwieźć dzieci na 8 rano do szkoły, a nie na akademię.
Przy remontach Śmigłego-Rydza, Rokicińskiej, skrzyżowania Dąbrowskiego ze Rzgowską oraz ulic w centrum miasta powrót normalnego ruchu musi oznaczać korki.
Tymczasem łódzcy urzędnicy starają się poprawić sytuację łodzian. 19 września na sesję rady miejskiej ma trafić projekt wydłużenia czasu biletów MPK z 20 minut na 40 i z 40 na 60. Podobnie było w Łodzi w czasie remontu trasy WZ. Ma to pozwolić dotrzeć do celu mimo dłuższych czasów przejazdów.
- Najpóźniej od połowy października nowe czasy mają obowiązywać - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.
Żadnej rekompensaty nie otrzymają natomiast posiadacze migawek, którzy stanowią prawie dwie trzecie pasażerów płacących za przejazdy.
Jak tłumaczy wicedyrektor Sobieraj, już obecnie migawkę można kupić na trzy miesiące lub rok i wtedy będzie taniej.
- Takich ulg nie ma dla osób kupujących bilety czasowe - mówi wicedyrektor.
Cotygodniowe spotkania sztabu koordynującego działania urzędników i firm prowadzących remonty mają być otwarte dla mediów.
- Będziemy obserwować ruch i do niego się dostosowywać - obiecuje Sobieraj.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
