Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS stawia na graczy, którzy nie są znani

Paweł Hochstim
Menedżer Tomasz Kłos cieszy się z pozyskania do ŁKS Radosława Pruchnika i Cezarego Stefańczyka
Menedżer Tomasz Kłos cieszy się z pozyskania do ŁKS Radosława Pruchnika i Cezarego Stefańczyka fot. Joanna Tarnowska
Obrońca Cezary Stefańczyk i Radosław Pruchnik podpisali w czwartek kontrakty z ŁKS. Według szefów klubu, obaj powinni wzmocnić drużynę beniaminka ekstraklasy.

- Od pewnego czasu przyglądaliśmy się tym piłkarzom - mówi menedżer ŁKS Tomasz Kłos. - Radka bardziej znamy, bo graliśmy w tej samej lidze, ale liczymy na obu. Mogę zapewnić, że podpisanie tych umów to przemyślany krok i zaakceptowany przez trenerów. Obaj będą mieli szansę pokazać się w ekstraklasie. Wszystkojest teraz w ich nogach i głowach.

27-letni Stefańczyk, który urodził się w Radomsku, grał ostatnio w drugoligowym Zawiszy Bydgoszcz, z którym awansował do pierwszej ligi. Z kolei 25-letni Pruchnik był piłkarzem Floty Świnoujście, a w ostatniej kolejce sezonu na stadionie przy al. Unii, gdy Flota pokonała ŁKS 5:1, strzelił nawet gola. Pruchnik podpisał dwuletni kontrakt, a Stefańczyk na rok.

- Tomek Wieszczycki zadzwonił w poniedziałek i powiedział, że jest zainteresowany, żebym grał w ŁKS - mówi Stefańczyk. - Byłem przygotowany na pozostanie w Zawiszy, ale po telefonie szybko się zdecydowałem, tym bardziej że w Zawiszy jest chaos, a przejście do ŁKS to wielka szansa, którą zamierzam wykorzystać.

Pruchnik przyznaje, że gdy strzelał gola dla Floty na stadionie przy al. Unii, nie wiedział jeszcze wtedy, że jest obserwowany przez łódzki klub.

- Jestem bardzo dumny z tego, że mogę grać w zespole, który jest tak ważny dla Łodzi. Sportowo na pewno zyskam - mówi.

Do tej pory, oprócz Stefańczyka i Pruchnika, ŁKS pozyskał dwóch piłkarzy - Marka Saganowskiego (Atromitos Ateny) i Tomasza Nowaka (Bogdanka Łęczna).

- Są jeszcze prowadzone rozmowy, być może przed obozem pozyskamy jednego lub dwóch piłkarzy - twierdzi Kłos. - Muszę powiedzieć, że nie jest jeszcze do końca wyjaśniona sytuacja z Jakubem Koseckim, bo jest szansa, żeby jednak u nas grał.

Kłos twierdzi, że w sumie do ŁKS może przyjść jeszcze trzech - czterech piłkarzy. - W środę rozmawiałem z prezesem Wisły Bogdanem Basałajem o Krzyśku Mączyńskim. Na razie jeszcze mamy rozbieżności, ale mam nadzieję, że uda nam się porozumieć. Ale oczywiście przyglądamy się też innym graczom - mówi menedżer ŁKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto