Beniaminek polskiej ekstraklasy wygrał pojedynek jak najbardziej zasłużenie. Był zespołem lepszym, przeprowadził więcej składnych zakończonych strzałami akcji. Nie ustrzegł się jednak słabych fragmentów, gdy nie potrafił utrzymać przewagi w środku pola, grał chaotycznie, bez głowy i dawał nadzieję rywalom na przejęcie inicjatywy. Na szczęście w trudnych momentach potrafił się obronić, co w niedawnej I-ligowej przeszłości nie było takie pewne.
Jedynego gola wypracowali pomocnicy. Smoliński zagrał prostopadłą piłkę w pole karne do Bykowskiego. Szarżujący łodzianin został zahaczony przez próbującego go zatrzymać rywala. Arbiter bez chwili wahania podyktował jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Nowak. Jego mocnego strzału w górny róg nie był wstanie obronić kumpel łódzkiego pomocnika z futbolowej szkółki we Wronkach, dziś grający na Cyprze i mówiący coraz lepiej po grecku Cierzniak.
ŁKS miał kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale po znakomitym podaniu Romańczuka, strzał po ziemi Smolińskiego w sytuacji sam na sam obronił nogą Cierzniak.
Rywale najgroźniejszą okazję od zdobycia bramki stworzyli w ostatnich sekundach pojedynku, ale znakomitą interwencją popisał się Velimirović. W końcówce meczu po brutalnym faulu na Kłusie, więcej na boisku było przepychanek, polowania na kości niż gry.
ŁKS – AS Alki Larnaka 1:0 (1:0)
1:0 – Nowak (27, karny)
ŁKS: Wyparło (46, Velimirović) – Stefańczyk (70, Gieraga), Łabędzki (46, Klepczarek), Adamski, Romańczuk – Pruchnik (77, Nowak), Kłus, Nowak (46, Szałachowski), Smoliński (60, Kaczmarek) – Saganowski (79, Kita), Marcin Mięciel (25, Bykowski).
* * * * *
Kontuzja Marcina Mięciela
Po 25 minutach sparringu zszedł z boiska kapitan ŁKS – Marcin Mięciel, który doznał kontuzji nogi. Po opatrzeniu łydki Marcin oglądał mecz w towarzystwie teścia Marka Dziedzica. Gdy wsiadał do czarnego bmw, aby wrócić do domu, widać było, że kuleje, a noga go po prostu boli. Uraz stawia pod znakiem zapytania jego występ przeciwko Lechowi.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?