Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŁKS - AS Alki Larnaka 1:0. Łodzienie wygrali drugi sparing

Paweł Strzelecki
Faul na Macieju Bykowskim, po którym sędzia podyktował rzut karny.
Faul na Macieju Bykowskim, po którym sędzia podyktował rzut karny. Maciej Stanik
Piłkarze ŁKS w próbie generalnej przed ligową premierą pokonali cypryjską drużynę As Alki Larnaka 1:0. Bramkę z rzutu karnego strzelił Tomasz Nowak, za co zebrał gorące oklaski od obserwującej mecz we Wronkach mamy – Małgorzaty. Łodzianie w sześciu grach kontrolnych odnieśli dwa zwycięstwa.

Beniaminek polskiej ekstraklasy wygrał pojedynek jak najbardziej zasłużenie. Był zespołem lepszym, przeprowadził więcej składnych zakończonych strzałami akcji. Nie ustrzegł się jednak słabych fragmentów, gdy nie potrafił utrzymać przewagi w środku pola, grał chaotycznie, bez głowy i dawał nadzieję rywalom na przejęcie inicjatywy. Na szczęście w trudnych momentach potrafił się obronić, co w niedawnej I-ligowej przeszłości nie było takie pewne.

Jedynego gola wypracowali pomocnicy. Smoliński zagrał prostopadłą piłkę w pole karne do Bykowskiego. Szarżujący łodzianin został zahaczony przez próbującego go zatrzymać rywala. Arbiter bez chwili wahania podyktował jedenastkę. Pewnym egzekutorem okazał się Nowak. Jego mocnego strzału w górny róg nie był wstanie obronić kumpel łódzkiego pomocnika z futbolowej szkółki we Wronkach, dziś grający na Cyprze i mówiący coraz lepiej po grecku Cierzniak.

ŁKS miał kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale po znakomitym podaniu Romańczuka, strzał po ziemi Smolińskiego w sytuacji sam na sam obronił nogą Cierzniak.

Rywale najgroźniejszą okazję od zdobycia bramki stworzyli w ostatnich sekundach pojedynku, ale znakomitą interwencją popisał się Velimirović. W końcówce meczu po brutalnym faulu na Kłusie, więcej na boisku było przepychanek, polowania na kości niż gry.

ŁKS – AS Alki Larnaka 1:0 (1:0)
1:0 – Nowak (27, karny)
ŁKS: Wyparło (46, Velimirović) – Stefańczyk (70, Gieraga), Łabędzki (46, Klepczarek), Adamski, Romańczuk – Pruchnik (77, Nowak), Kłus, Nowak (46, Szałachowski), Smoliński (60, Kaczmarek) – Saganowski (79, Kita), Marcin Mięciel (25, Bykowski).

* * * * *

Kontuzja Marcina Mięciela
Po 25 minutach sparringu zszedł z boiska kapitan ŁKS – Marcin Mięciel, który doznał kontuzji nogi. Po opatrzeniu łydki Marcin oglądał mecz w towarzystwie teścia Marka Dziedzica. Gdy wsiadał do czarnego bmw, aby wrócić do domu, widać było, że kuleje, a noga go po prostu boli. Uraz stawia pod znakiem zapytania jego występ przeciwko Lechowi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto