Likwidacja gimnazjów: Tak zaMENczą szkoły w Łódzkiem

Łódzki magistrat ma dwa warianty przystosowania sieci miejskich szkół do wymagań reformy oświaty PiS, która ma zlikwidować gimnazja. Pierwszy wariant to pozostawienie gimnazjów w swoich siedzibach aż do wygaśnięcia w 2019 r., drugi to przeprowadzki różnych typów szkół już w najbliższe wakacje. Przeprowadzki miałyby czekać m.in. popularne łódzkie ogólniaki.

O dwóch wariantach wiemy z kręgów zbliżonych do „komitetu sterującego” w magistracie, który pod przewodnictwem prezydent miasta Hanny Zdanowskiej od września przygotowuje Łódź do reformy. To wiedza nieoficjalna, bo - jak poinformował w piątek Grzegorz Gawlik z biura prasowego magistratu - „plan przystosowania sieci szkół do wymagań reformy edukacji zostanie przedstawiony w pierwszym tygodniu stycznia 2017 r.”.

Przypomnijmy, ustawa wprowadzająca reformę oświaty przeszła już przez parlament i czeka na podpis prezydenta Andrzeja Dudy. Jeśli to nastąpi, a rząd nie wycofa się ze swoich planów pod wpływem nauczycielskich strajków, które mogą rozpocząć się w marcu, po wakacjach szóstoklasiści z podstawówek nie pójdą do gimnazjów - a podejmą naukę w siódmej - zaś z wydłużonej podstawówki trafią do ogólniaka lub szkoły zawodowej. Gimnazja, pozbawione naboru pierwszaków, wygasną w czerwcu 2019 r.

"Nie podpisuj!", czyli protest przeciwko likwidacji gimnazjów przed łódzką siedzibą PiS [ZDJĘCIA]

Pierwszy wariant łódzkiego magistratu zakłada, że urzędnicy dopiero za dwa lata podejmą decyzje, co do zagospodarowania budynków po gimnazjach (36 z nich nie jest dzielone z innymi placówkami). Do tego czasu szkoły spokojnie sobie wygasną. Dzięki temu urzędnicy w magistracie nie musieliby wysłuchiwać pretensji rodziców.

Problem w tym, że jest to wariant kosztowniejszy. Dlaczego? Uczniów byłoby coraz mniej, ale koszty utrzymania dużych budynków zostałyby takie same (np. ogrzewanie). Dlatego magistrat rozważa też wariant drugi: „przyczepienia” do części wygaszających gimnazjów ogólniaków.

I tak XX Liceum Ogólnokształcące z gmachu przy ul. Obywatelskiej 57 miałoby się przenieść do Gimnazjum nr 41 przy ul. Bohdanowicza 11. Obie szkoły działałyby w jednym budynku od września 2017 r. do czerwca 2019 r. - aż jednym gospodarzem zostałby ogólniak.

Z naszych ustaleń wynika, że przeprowadzki do wygasających gimnazjów w wariancie drugim czekałyby też VIII LO (z ul. Pomorskiej 105) oraz XII LO (z al. Anstadta 7).

O tym planie wie już kadra „ósemki”. Jedna z nauczycielek tej szkoły w zeszły poniedziałek wybrała się na łódzką pikietę przeciw reformie. Mówiła, że zmotywowały ją właśnie wieści o przeprowadzce (choć nie wiedziała jeszcze dokąd). Poza tym VIII LO właśnie doczekało się nowego boiska wielofunkcyjnego, wybudowanego ze pieniędzy budżetu obywatelskiego. 8 grudnia otwierał Tomasz Trela, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za oświatę.

Ponadto, w wariancie drugim, część szkół podstawowych może się spodziewać „przyczepienia” do nich wygasających gimnazjów.

Maciej Kopeć w Urzędzie Wojewódzkim: po reformie będzie więcej etatów dla nauczycieli

W grudniu rozpoczęły się już konsultacje urzędników z dyrektorami podstawówek w sprawie ustalenia zmienionych obwodów tych szkół.

W styczniu w szkołach można spodziewać się referendów, które zadecydują, czy poszczególne załogi przystąpią do sporu zbiorowego na wezwanie Związku Nauczycielstwa Polskiego. Strajki będą możliwe od marca.

Pracownicy gimnazjów mają nadzieję, że wokół nowej sieci szkół wybuchnie zamieszanie w całym środowisku, co sprawi, że do strajku przystąpią także nauczyciele podstawówek i szkół ponadgimnazjalnych.

Protest nauczycieli w Łodzi: „Nie ogłupiajcie społeczeństwa”