Liga Mistrzów: Skra Bełchatów wygrała z Arkas

Bełchatowianie mecz 1/12 Ligi Mistrzów rozpoczęli od zwycięstwa w pierwszej partii. Gospodarze przegrali seta do 22, choć początek seta nie zapowiadał zwycięstwa, bo to Arkas wypracował sobie teoretycznie bezpieczną przewagę. Jednak podopieczni Nawrockiego zdołali wyrównać i ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Drugi set padł natomiast łupem gospodarzy. Podopieczni Glenn Hoago byli znikomo lepsi w tej partii, ale pozwoliło to wygrać z Polakami do 23. W trzecim secie Skra pokazała finezyjną grę. Atanasijević popisywał się w ataku, Woicki dawał świetne zmiany za Boninfante. Trzecia partia była kluczowa dla losów spotkania. Oba zespoły grały równie zacięcie, dopiero po długiej wymianie, którą zakończył serbski atakujący, pozwoliła wyjść na prowadzenie bełchatowianom. Po tej budującej akcji zawodnicy już nie dali sobie odebrać zwycięstwa. Set zakończył się wynikiem 25:20.

Na czwartą odsłonę żółto-czarni wyszli jeszcze silniejsi. Mimo że to gospodarze zaczęli od prowadzenia, to Skra szybko się obudziła zdobywając 6 punktów z rzędu. Na zawodnikach Arkasu widać już było zniechęcenie. Uskrzydleni bełchatowianie nie zwracali uwagi na przeciwnika, tylko bawili się piłką. To oni dyktowali warunki gry, a gospodarze musieli się do nich dostosować. Grali koncertowo, o czym świadczy wynik seta 25:13. Taką Skrę chcemy oglądać, która nie patrzy kto jest po przeciwnej stronie siatki, tylko gra swoją siatkówkę.

23 stycznia rewanż w łódzkiej Atlas Arenie. Tym razem przy akompaniamencie wspaniałej publiczności.

Arkas Izmir – PGE Skra Bełchatów 1:3 (22:25, 25:23, 20:25, 13:25)

Arkas: Hansen, Perrin, Duff, Agamez, Subasi, Simac, Yeslibudak (libero), Bravo, Gok, Simac. Trener: Glenn Hoag.

PGE Skra: Boninfante, Wlazły, Pliński, Atanasijević, Bąkiewicz, Kooistra, Zatorski (libero), Kłos, Woicki, Cupković. Trener: Jacek Nawrocki.

Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie fotogalerii: