Metoda bydgoszczan na ,,rozprucie" bankomatu wydaje się być wyrafinowaną w porównaniu z kilofem czy ciężarówką. Elitą wśród złodziei pozostają skimmerzy i ich mocodawcy.
Najpierw ,,wziął" kilka głębszych, a potem chwycił za kilof. W ten sposób mieszkaniec Oleśnicy usiłował wypłacić trochę gotówki. Niepowodzeniem zakończyła się kradzież bankomatu przy użyciu ciężarówki. Najpierw złodzieje ukradli ciężarówkę z wyciągarką, a potem pojechali po bankomat na jednej z warszawskich uli. Okazało się, że urządzenie przymocowane jest do betonowego bloku. Wlekli więc bankomat, budząc okolicznych mieszkańców. W końcu go porzucili. Na początku stycznia w Bydgoszczy zostali zatrzymani dwaj Bułgarzy. Policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą mieli ,,cynk". Wiedzieli, że będą działali. Przestępcy zostali zatrzymanie przy ul. Skłodowskiej-Curie. W torbie mieli nakładkę bankomatową z minikamerą i czytnik kart bankomatowych tzw. skimmer. Urządzenie służy do kopiowania danych do kart płatniczych. Pod koniec maja przy kontroli drogowej na ul. Szubińskiej zostało zatrzymane auto. W środku policjanci znaleźli fałszywe karty płatnicze. Sposobem na oszustów byłyby bankomaty biometryczne. Klient, aby wypłacić pieniądze, zamiast karty i PIN-u przykładałby do czytnika palec.
- Koszt produkcji takiego bankomatu jest kilkakrotnie wyższy od zwykłego. Kamera przy bankomacie rejestruje klientów. Ułatwia to identyfikację przestępców, a konstrukcja metalowa, niemal pancerna utrudnia rozbicie urządzenia. Chociaż na materiały wybuchowe nie ma mocnych - wyjaśnia Piotr Gajdziński z BZ WBK.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?