Kto wystąpi na środku obrony Widzewa?

Czerwoną kartkę w spotkaniu z Cracovią ujrzał Ugo Ukah i jego udział w tym pojedynku jest wykluczony. Niestety kolejny trening opuścił Jarosław Bieniuk, który po brutalnym faulu w Lubinie, nie może dojść do pełnej dyspozycji.

Na początku wydawało się, że gdy wielki krwiak zejdzie z nogi piłkarza, wszystko będzie w porządku. Okazało się niestety, że ostre kłucie w nodze przeszkadza Bieniukowi w ćwiczeniu i bieganiu. Zachodzi podejrzenie, że nastąpił odprysk kości i on powoduje uraz. Możliwe, że bez interwencji chirurga się nie obejdzie.

W tej sytuacji środek obrony będą musieli z konieczności stworzyć Bruno Pinheiro i Wojciech Szymanek. Michniewicz chcąc nie chcą będzie musiał zacząć od kadrowego eksperymentu i to na newralgicznych pozycjach. Nie ma czego zazdrościć trenerowi.

Przesunięcie do defensywy Pinheiro oznacza też konieczność znalezienia skutecznego defensywnego pomocnika. Czy kolejną szansę otrzyma Piotr Kuklis? Do zajęć wrócił Paweł Grischok, ale jeżeli zagra, to na boku pomocy i na początek w Młodej Ekstraklasie.

Trener Czesław Michniewicz pewnie chciałby wiedzieć, na czym stoi. Tymczasem w warszawskiej prasie pojawiły się informacje, że Legia zarzuca transferowe sieci na Marcina Robaka.

Dobrze by było, gdyby władze klubu jasno ustosunkowały się do tej niepokojącej wiadomości i powiedziały, kogo i za jakie pieniądze gotowe byłby sprzedać (a kogo kupić) w zimowym okienku transferowym.

Na treningu w jedenastce pomarańczowych, która stanowi punkt wyjścia do budowania składu na ligowy mecz, pojawił się Łukasz Grzeszczyk. Czy to będzie joker w talii Michniewicza?

Zanim szkoleniowiec rozpoczął zajęcia na głównej płycie boiska przez blisko, półtorej godziny rozmawiał za zamkniętymi drzwiami z zawodnikami o swojej wizji futbolu i oczekiwaniach wobec zespołu.