Przedwyborczy, z dawna ustalony polityczny szyk w szeregach piotrkowskich polityków w ostatnich dniach bez wątpienia zburzyły dwa tąpnięcia. Wicemarszałek Sejmu RP Elżbieta Radziszewska po latach otwierania wyborczych list PO, w tegorocznych wyborach parlamentarnych nie będzie już "jedynką". W Ruchu Kukiza z kolei po kilku dniach bycia "jedynką" wypadł w ogóle z listy "walczący z systemem" Marcin Pampuch, przeciwko któremu zwrócili się lokalni "woJOWnicy".
Ferment w piotrkowskich szeregach Kukiza wybuchł wraz z ogłoszeniem wstępnej listy okręgu 10. Na pierwszym miejscu znalazł się Marcin Pampuch, współorganizator referendum w sprawie odwołania prezydenta Piotrkowa, pracownik Aeroklubu Ziemi Piotrkowskiej, a od niedawna także przedstawiciel JOW na woj. łódzkie.
Przedstawiciele większości komitetów referendalnych ds. JOW w Piotrkowie złożyli protest przeciwko wyborowi Pampucha na "jedynkę" KWW Kukiz'15 okręgu 10.
- Oczywiście, pojawiło się niezadowolenie, ponieważ pracowaliśmy na rzecz tego, by pewne działania były uczciwe i przejrzyste - mówi Mariusz Staszek, piotrkowski radny i jeden z "woJOWników". - Wybór "jedynki" budzi niezadowolenie, ponieważ nie ma nic wspólnego z oddolną inicjatywą i ideą JOW. Przypomina raczej wejście z boku osoby, która poza jedną imprezą nie zadała sobie trudu, aby wyjść z nami "woJOWnikami" na ulicę do mieszkańców z ulotkami zachęcającymi do wzięcia udziału w referendum 6 września.
Jeszcze we wtorek Staszek podkreślał, że nic nie jest przesądzone i wierzy, że "zwycięży rozsądek". W środę Pamuch wypadł z listy Kukiza. Jak podkreśla, choć wiele zrobił na rzecz JOW, to ponieważ walczył z systemem, został oczerniony przez "żołnierzy Chojniaka" (prezydenta miasta - red.), czyli m. in. Mariusza Staszka i dyrektora jednej z piotrkowskich podstawówek Zbigniewa Włodarczyka, który ostatecznie wylądował na 14. miejscu listy okręgu 10. - System zwyciężył - skwitował Marcin Pampuch.
"Jedynką" został pochodzący z Tomaszowa Maz. Rafał Wójcikowski, wykładowca UŁ, który aktywizował środowisko akademickie na rzecz JOW-ów.
W PO też niespodzianki. Posłanka Elżbieta Radziszewska kończąca swoją czwartą już kadencję po raz pierwszy nie będzie "jedynką" Platformy. Pani wicemarszałek trzyma jednak fason. Choć nie udało nam się z nią skontaktować (przebywała za granicą), to przed wyjazdem w delegacje zdążyła udzielić wywiadu dla lokalnego radia Strefa FM. Stwierdziła, że drugie miejsce na liście to nie porażka, bo zapadła odgórna decyzja, że pierwsze miejsca otrzymają politycy "mniej popularni i słabsi", a liderzy będą startować z 2. miejsca.
Z Piotrkowa z listy PO o mandat będą walczyć także Jacek Sokalski, były dyrektor MOK w Piotrkowie i obecny dyrektor ŁDK, Andrzej Czapla, wicedyrektor łódzkiego oddziału WFOŚiGW oraz wicekurator oświaty w Łodzi, Konrad Czyżyński.
Zaskoczenia nie ma w szeregach PiS i SLD. Piotrkowską "jedynką" PiS i w tych wyborach jest znowu poseł Antoni Macierewicz, a Zjednoczoną Lewicę z pierwszego miejsca reprezentuje dobrze znany poseł SLD z Piotrkowa Artur Ostrowski, którego cieszą rosnące sondaże i optymistycznie ocenia swoje szanse na kolejną kadencję. Na liście znalazł się też były burmistrz Sulejowa Stanisław Baryła.
Piotrkowski PSL w okręgu 10 reprezentują wójt Gorzkowic Alojzy Włodarczyk (z 7. miejsca), który w ostatniej chwili zgodził się na propozycję kandydowania i przewodnicząca rady powiatu Paulina Dziadczyk (ostatnie miejsce). O fotel senatora z kolei zawalczy inny, pochodzący z Piotrkowa PSL-owiec, marszałek sejmiku województwa łódzkiego Marek Mazur.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?