Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz Misiak ekskomunikowany! Ekskomunika na ks. Michał Misiak z archidiecezji łódzkiej!

Redakcja
Ks. Michał Misiak, znany powszechnie kapłan archidiecezji łódzkiej zaciągnął na siebie karę ekskomuniki. Tym samym został wykluczony ze społeczności Kościoła katolickiego. 

CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Ks. Michał Misiak, znany powszechnie kapłan archidiecezji łódzkiej zaciągnął na siebie karę ekskomuniki. Tym samym został wykluczony ze społeczności Kościoła katolickiego. CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE Krzysztof Szymczak
Ks. Michał Misiak, znany powszechnie kapłan archidiecezji łódzkiej zaciągnął na siebie karę ekskomuniki.

Pismo o zaciągnięciu przez ks. Michała Misiaka ekskomuniki, podpisane przez ks. Zbigniewa Tracza, kanclerza archidiecezji łódzkiej jest rozsyłane do wszystkich parafii. To najwyższa kara kościelna. Na ks. Michała Misiaka została nałożona na podstawie kanonu 1364 paragraf 1 Prawa Kanonicznego. Mówi on o odstępstwie od wiary, heretyźmie lub schizmie. W tych przypadkach ekskomunika zaciągnięta zostaje z mocy prawa.

Ks. Misiak został usunięty z urzędów kościelnych. Zostało mu odebrane prawo odprawiania mszy świętej i brania udziału w jakichkolwiek innych obrzędach kultu. Nie może sprawować sakramentów, a także ich przyjmować. Ma zakaz noszenia stroju duchownego, także liturgicznego.

Na stronie archidiecezji łódzkiej opublikowany został komunikat w tej sprawie. Nieoficjalnie udało się nam ustalić, że ks. Michał Misiak, który ostatnio przebywał w Jerozolimie, związał się z jedną ze wspólnot protestanckich.

Informacja o tym, że ks. Michała Misiaka ekskomunikowano wywołała wielkie poruszenie, nie tylko wśród duchownych. Ekskomunika to bowiem najwyższa kara kościelna. Księża od lat pracujący w archidiecezji łódzkiej nie pamiętają takiej sytuacji.

- Owszem księży suspendowano, ale nie przypominam sobie, by kogoś ekskomunikowano – mówi jeden z księży archidiecezji proszący o zachowanie anonimowości.

Ekskomunika czyli wyłączenie z korzystania z dóbr wspólnoty Kościoła - to najwyższa kara kościelna. Według Kodeksu Prawa Kanonicznego rozgrzeszyć z niej może tylko papież, miejscowy biskup lub upoważnieni przez niego prezbiterzy. Ekskomunikę można zaciągnąć latae sententiae, czyli z mocy samego prawa, automatycznie po dokonaniu konkretnego czynu. Przez sam czyn katolik tak bardzo oddala się od Kościoła, że nie może być dalej uważany za jego członka. Drugim rodzajem ekskomuniki jest ferendae sententiae, czyli nałożona. Karę tę ogłasza biskup ordynariusz po przeprowadzeniu procesu kanonicznego. W przypadku ks. Michała Misiaka miało miejsce zaciągnięcie ekskomuniki z mocy samego prawa. Naruszył kanon 1364 prawa kanonicznego mówiący o herezji, odstępstwie od wiary lub schizmie. Jak jednak tłumaczą specjaliści do prawa kanonicznego ekskomunika nie powoduje wykluczenia z Kościoła, gdyż każdy ochrzczony ma do tego niezbywalne prawo. Powoduje ona jedynie wyłączenie danej osoby z współuczestnictwa w określonych czynnościach zewnętrznych, które wywołują uświęcające skutki wewnętrzne, oraz udziału w wykonywaniu kościelnych posług, zadań i aktów rządzenia.

Inną z kar kościelnych nakładanych na duchownych jest suspensa. Polega na na zakazie lub ograniczeniu suspendowanym kapłanom możliwości pełnienia przez nich czynności im przynależnych z racji stanu, funkcji. A więc odprawiania mszy świętej, nauczania, podejmowania aktów władzy, pobierania dochodów. W archidiecezji łódzkiej miały miejsce przypadki suspensy kapłanów. Karą suspensy ukarany został na przykład ks. Wojciech Lemański, który mieszka teraz na terenie archidiecezji łódzkiej w parafii Nowosolna. Karę tę nałożył na niego kilka lat temu abp Henryk Hoser, ówczesny ordynariusz diecezji warszawsko – praskiej. Cofnął ją jego następca bp Romuald Kamiński.

Co wydarzyło się, że ks. Michał Misiak zaciągnął ekskomunikę? Od lat uchodził za niepokornego kapłana, sypiącego tysiącem pomysłów. Pochodzi z Tomaszowa Mazowieckiego, z bardzo religijnej rodziny. Urodził się w 1981 roku. Zanim wstąpił do łódzkiego Wyższego Seminarium Duchownego był między innymi związany z Młodzieżą Wszechpolską. Potem odkrył swoje powołanie i postanowił zostać księdzem. W ubiegłym roku obchodził 10 rocznicę święceń. Jednak nie mieścił się strukturach Kościoła, było mu zawsze „za ciasno”. Niemal co roku zmieniał parafię. Pracował między innymi w parafii św. Mateusza w Pabianicach, Przemienienia Pańskiego w Łodzi czy Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski na Radogoszczu. Zmieniał parafie, ale też szokował pomysłami.
To ksiądz Michał wymyślił i organizował chrystoteki. Młodzież na tej dyskotece się bawiła, tańczyła, ale nie było alkoholu. Znalazło się za to miejsce na modlitwę, był też też czas na rozmowę z księdzem lub spowiedź. By podziękować Bogu za wyleczenie z udaru wbiegł na Rysy. Potrzebował na to 2 godz. 37 minut. Kiedy pracował jako wikariusz spacerował wokół kościoła i czekał na ludzi, którzy przyjdą do niego do spowiedzi, będą chcieli z nim porozmawiać. Potem w każdy piątek wieczorem siadał na ławce przed Off Piotrkowska Center i oferował spowiedź. Biegał też maraton w sutannie. W Pabianicach walczył z dopalaczami za pomocą modlitwy. Z grupą parafian modlił się przed wejściem do sklepu oferującego te używki. Na Facebooku oferował tzw. egzorcyzm mniejszy, czyli kapłańskie błogosławieństwo. Poszedł też z kolędą do agencji towarzyskiej.

Ostatnio mieszkał przy kościele łódzkich jezuitów i pracował jako streetworker. Chodził po ulicach i rozmawiał z potrzebującymi... Ale pod koniec roku wyjechał do Jerozolimy. Pojechał tam na tzw. rok szabatowy. Przysługuje on księżom mającym ponad 5 lat kapłaństwa. Są na ten czas zwolnieni z obowiązków duszpasterskich i mogą w samotności szukać kontaktu z Bogiem i rozwijać się duchowo. Arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zezwolił ks. Misiakowi na taki urlop. Miał przemyśleć wiele spraw. Podczas pobytu w Izraelu medytował na pustyni. Podobno tam poznał pastora z jednej ze wspólnot protestanckich...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto