- Wróciłem z urlopu, patrzę, a tu plac Duchampa. Jeśli była to czyjaś prowokacja, to dałem się sprowokować - przyznaje Jerzy Kropiwnicki.
Tabliczka do złudzenia przypominająca te z nazwami łódzkich ulic, tak bardzo oburzyła odwołanego w referendum byłego prezydenta, że napisał list otwarty do Rafała Szrajbera, autora projektu fontanny. Ale wcześniej Jerzy Kropiwnicki odnalazł w Internecie dzieło powstałe w kręgu słynnego twórcy "Jego Przyjaciel Marcel - Marcel Duchamp". Obraz przedstawia olbrzymie usta przypominające łódzką fontannę. W liście Jerzy Kropiwnicki nie zarzuca Szrajberowi plagiatu, ale pyta, czy obraz był inspiracją.
Oberwało się także członkom sądu konkursowego, którzy wybrali projekt Szrajbera. - Oczekuję od członków sądu odrobiny odpowiedzialności - mówi Jerzy Kropiwnicki. - Jeśli wtedy potrafili uzasadnić wybór takiego, a nie innego projektu, to dlaczego teraz, kiedy jest on krytykowany, nabierają wody w usta?
Wojciech Szygendowski, architekt i wojewódzki konserwator zabytków, który zasiadał w tym sądzie, zamierza odpowiedzieć na list byłego prezydenta.
- Nie oceniłem tego projektu jako najlepszy. Miałem innego faworyta - mówi. - Dziwi mnie jednak coś innego. Gdy byłem miejskim konserwatorem zabytków, wiele razy próbowałem się spotkać z prezydentem. Jednak nigdy nie traktował mnie jak fachowca i nie miał dla mnie czasu. A teraz pyta mnie o zdanie?
Prowokacyjne tabliczki, które tak zdenerwowały Jerzego Kropiwnickiego, zawiesił Stefan Drobner, łódzki architekt. To wyraz jego opinii, że fontanna nie pasuje do miejsca, w którym ją postawiono. - Mam już jej dość. Fontanna powinna cieszyć oko wodą, w tej dominuje szary beton. Poza tym melodia, którą puszcza, jest monotonna - mówi architekt.
To nie pierwszy przypadek, gdy ktoś wiesza na łódzkich ulicach prowokacyjne tabliczki z nazwami. Podobnie było na Widzewie, gdzie pojawiły się tabliczki z ulicą imienia... Piotra Misztala. Biznesmen i były poseł budował tam osiedle.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?