Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Kosa" junior: - Wierzę, że ŁKS będzie w ekstraklasie

Marek Kondraciuk
Po meczu Jakub Kosecki odbiera gratulacje od taty. W głębi Andrzej Biernat i Marek Dziuba
Po meczu Jakub Kosecki odbiera gratulacje od taty. W głębi Andrzej Biernat i Marek Dziuba Krzysztof Szymczak
To zwycięstwo powinno dać napęd drużynie ŁKS przed kolejnymi spotkaniami. Nie dziwi panująca w łódzkim zespole radość, jakiej dawno nie było.

- Spokojnie, to dopiero początek - tonował euforię najstarszy w ŁKS, 36-letni Bogusław Wyparło. - Nasz zespół był budowany niemal od zera. Na razie jeszcze braki nadrabiamy walecznością. Cieszy, że wygraliśmy z silnym rywalem i nie ma co ukrywać, że mieliśmy też trochę szczęścia.

Promieniał strzelec zwycięskiego gola, najmłodszy na boisku ba zaledwie 20-letni Jakub Kosecki: - Bardzo mi się podoba w Łodzi, kibice są wspaniali, w zespole jest świetny nastrój, przyjęto mnie bardzo fajnie - powiedział "Kosa" junior. - Chciałbym w ŁKS podpisać w przyszłym roku kontrakt już w ekstraklasie, bo wierzę, że awansujemy.

- Jestem dumny z syna - mówił uśmiechnięty tata Roman Kosecki. - Pięknie strzelił tego gola i w ogóle cała akcja była znakomita. Trzeba mu dać jeszcze trochę czasu, żeby dojrzał, no i trzymać krótko. To już rola Bodzia i doświadczonych piłkarzy. Kuba jest drobniejszy ode mnie, ale to po mamie. Na boisku da jednak sobie radę - dodał "Kosa" senior.

Niemal ze złością cedził słowa trener Pogoni Piotr Mandrysz. - Myślę, że było widać w grze mojej drużyny chęć odniesienia zwycięstwa - mówił z marsową miną. - Byliśmy zespołem dominującym, ale mniej skutecznym od ŁKS i dlatego przegraliśmy. Cieszę się jednak z dobrej dyspozycji mojej drużyny, atakowaliśmy, nasze akcje miały od pierwszej do ostatniej minuty dobre tempo. Nie wiem, czy Mowlik nie był na spalonym przy wyrównującym golu, ale muszę najpierw zobaczyć zapis video.

- Jak zawsze spokój i rozwaga emanowały od Andrzeja Pyrdoła. - Cieszę się nie tylko ze zwycięstwa, ale i z tego, że zespół pokazał dobry futbol - powiedział trener ŁKS. - Wiedzieliśmy, że Pogoń to mocny zespół, dobrze zorganizowany, potrafiący stwarzać groźne sytuacje ze stałych fragmentów gry i dlatego do meczu przygotowaliśmy się starannie. Raz nas rywal zaskoczył, ale generalnie moja drużyna zdała egzamin dojrzałości.

Zadowolony opuszczał stadion wychowanek ŁKS, mistrz Europy juniorów sprzed 9 lat z Helsinek i reprezentant Polski Paweł Golański. - Fajnie to wyglądało, dobry mecz ŁKS, zwłaszcza po zdobyciu wyrównującego gola - powiedział "Golo". - Nie było jakiś wyraźnie słabych punktów, dobrze organizował grę w środku pola Mączyński, kreatywny zawodnik. Dużo odbiorów miał Kłus i razem robili grę ŁKS.

O swojej przyszłości Golański mówił jeszcze bez żadnych konkretów. - Chyba wyląduję w Rosji i mam nadzieję, że odbudują się, bo chciałbym wrócić do reprezentacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Kosa" junior: - Wierzę, że ŁKS będzie w ekstraklasie - Łódź Nasze Miasto

Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto