Niektórzy już otrzymali pieniądze i po kilku dniach wrócili na budowę. Inni mają to zrobić w przyszłym tygodniu. Chińczycy i rząd zapewniają, że A2 ze Strykowa do Warszawy będzie gotowa na Euro 2012. Bo mimo trwającego kilka dni ostrego spięcia, kontrakt z Chińczykami nie zostanie rozwiązany.
Czytaj: Budowa A2 zagrożona orazW ramach protestu zablokowali Łyszkowice
Chińczycy oświadczyli, że nie dostali pieniędzy od Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (rząd temu zaprzeczył), w związku z czym nie mogą zapłacić podwykonawcom. Budowa stanęła, polscy drogowcy urządzili pikiety, zaczęły się rozmowy na wysokim szczeblu dyplomatycznym. W piątek rano sytuację udało się opanować.
- Spotkaliśmy się z przedstawicielami COVEC. Przyjęliśmy ich oświadczenie, w którym zawarte są trzy punkty - mówi wiceminister infrastruktury Radosław Stępień. - Po pierwsze, do 30 maja Chińczycy uregulują wszystkie należności wobecpodwykonawców. Po drugie, gwarantują normalne tempo pracy, po trzecie, skończą budowę w terminie, do czerwca 2012 r. Godzinę później szefowie resortu spotkali się z ambasadorem Chin. Stępień relacjonuje: - Poinformowaliśmy, że wywiązanie się z kontraktu ma ogromne znaczenia dla tego, jakie w przyszłości będą referencje dla chińskich firm w Unii Europejskiej, a zwłaszcza w Polsce. Przyjął to ze zrozumieniem.
Zaległości wobec 30 firm sięgają kilkudziesięciu milionów złotych. W piątek Chińczycy zaczęli je regulować. W związku z tym niektórzy wykonawcy już przystąpili do pracy, inni czekają na ściągnięcie ciężkiego sprzętu, który w ostatnich dniach zjechał z budowy.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?