Katarzyna Ciesielska, libero Budowlanych: Bardzo chcemy, żeby było lepiej

Poziom gry siatkarek Budowlanych nie odzwierciedla potencjału sportowego, jakim dysponuje ten zespół - powiedział nam jeden z najbardziej doświadczonych szkoleniowców w tej dyscyplinie sportowej. - Konieczna jest zmiana trenera.

Kiedy przekazaliśmy wówczas tę opinię niektórym zawodniczkom Budowlanych, były odmiennego zdania. Chwaliły trenera Mauro Masacciego za wzorcowy warsztat pracy szkoleniowej, za zaangażowanie i utrzymywanie dobrej atmosfery w drużynie.

- I pod tą opinią moich koleżanek podpisuję się obiema rękami - mówi Katarzyna Ciesielska, libero Budowlanych, związana z łódzką drużyną od samego początku.

Skoro wszystko było tak bardzo OK, to czym tłumaczyć, że w tym sezonie spisujecie się przeciętnie?

- Rozmawiałyśmy o tym w drużynie, starałyśmy się, proszę mi wierzyć, w każdym meczu dawać z siebie wszystko, na co nas stać, ale efekty, co z przykrością przyznaję, są poniżej naszych oczekiwań.

Myśli pani, że zmiana trenera na mniej doświadczonego Macieja Kosmola coś zmieni?

- Trzeba mieć taką nadzieję. Bardzo chcemy, żeby było lepiej. Większość z nas bardzo dobrze zna Maćka, który pracuje z nami od dwóch lat. Do tej pory był naszym statystykiem i taką też rolę pełnił w sztabie szkoleniowym reprezentacji Polski jako asystent selekcjonerów PZPS Raula Lozano, Jerzego Matlaka i Alojzego Świderka. Często też bardzo aktywnie uczestniczył w naszych treningach. Wiem też, że samodzielnie, jako trener, prowadził II-ligowy zespół Sparty Warszawa. Zaledwie 30-letni nasz nowy trener zna zresztą siatkówkę od podszewki. Był, jeszcze nie tak dawno, cenionym zawodnikiem.

Czyli zmiana trenera wyjdzie siatkarkom Budowlanych na dobre?

- Mogę zapewnić, że bardzo chcemy mu pomóc w udanym debiucie w ekstraklasie. Czy tak będzie, przekonamy się po meczu PlusLigi z Aluprofem Bielsko-Biała, który rozegramy w Łodzi za tydzień. To dla nas ważny mecz także z innego powodu. Musimy po nim zachować szóste miejsce w tabeli.