- To prawie o milion złotych mniej niż w roku 2009 - mówi Ewa Jasińska, zastępca dyrektora wydziału gospodarki komunalnej.
Oszczędności wynikają z wprowadzenia takich programów jak, "wystawka" czy "akcja liść" - stare meble, sprzęt RTV, AGD oraz liście za darmo odbiera miasto, więc wywożenie ich do lasów stało się nieopłacalne.
- Utylizacja, zwłaszcza elektrośmieci czy mebli, kosztowała najwięcej, a dzięki akcjom mieszkańcy nie wywożą już ich do lasów - mówi dyrektorka. - Nadal jednak wywożą tam gruz i odpady poremontowe.
W planach jest zamontowanie monitoringu w miejscach, gdzie najczęściej powstają dzikie wysypiska (np. skrzyżowania ul. Janosika i Chałubińskiego na Stokach, Warszawskiej i Wersalskiej na Bałutach czy ul. Krańcowa na Złotnie).
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?