- Jestem mieszkańcem osiedla Ugorek. Kilka tygodni temu wycięto tam piekną zdrową topolę. Nie mam pojęcia, kto mógł wyrazić zgodę na jej wycięcie. Przecież to niedorzeczne - mówi wzburzony Czytelnik. Ewa Góralska, zastępca prezesa spółdzielni mieszkaniowej "Ugorek", poinformowała nas, że faktycznie wycięto to drzewo. - Nigdy w takim przypadku nie jest to nasza samowola. Każda wycinka poprzedzona jest uzyskaniem zgody w wydziale ochrony środowiska w urzędzie miasta - wyjaśnia Ewa Góralska. Topola musiała być wycięta. Ponieważ zagrażała sąsiednim budynkom. Na jej miejsce posadziliśmy pięć lip, w miejscach wskazanych przez mieszkańców - dodaje. Na osiedlu wycinki zdarzają się rzadko i wynikają z dwóch powodów: gdy drzewo jest chore lub zagraża sąsiadującym z nim budynkom. Za każdym razem po wycięciu drzewa, w miejsce jednego nasadzanych jest kilka kolejnych.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?