Jesienna Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych w Łodzi [zdjęcia]

Jesienna Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych, która odbywa się w ten weekend w łódzkiej Hali Klubu Sportowego Społem przy ul. Północnej 36 jest doskonałą okazją nie tylko do pooglądania i sfotografowania pięknych rasowych kotów, ale również porozmawiania z ich hodowcami i właścicielami. Informacje, którymi ci chętnie się dzielą, mogą z jednej strony zaspokoić ciekawość, a z drugiej posłużyć pomocą przy wyborze kota. Te bowiem, w zależności od rasy, mogą się od siebie różnić nie tylko fizjonomią, ale również charakterem i potrzebami - pielęgnacyjnymi oraz żywieniowymi.

Kocia karma - droga, ale... ekonomiczna

- Koty trzeba dobrze odżywiać - podkreśla Magdalena Rybacka z Torunia. Jak mówi, w grę nie wchodzą żadne marketowe karmy - i to nie tylko w przypadku tzw. "rasowców". - Każdy kot potrzebuje mięsa, a zwykłe tanie karmy zawierają go tylko 4 procent, reszta to są jakieś wypełniacze - mówi. Jak tłumaczy, kot, żeby się najeść, musi zjeść o wiele więcej zwykłej karmy, niewiele z niej przyswoi i dużo wydali. - Taka karma w gruncie rzeczy nie jest zdrowa. My te karmy małowartościowe porównujemy do McDonalda - to tak, jakby się ktoś cały czas w McDonaldzie żywił - zauważa pani Magda. Trzeba przyznać, że firmowe karmy są drogie. Jednak jak wskazuje Magda Rybacka, można spojrzeć na to inaczej. - Kot tej karmy dużo mniej zje, bo szybciej się nasyci, ona ma dużo więcej składników wartościowych, a kot więcej przyswoi - wylicza zalety i dodaje: - To dla jego zdrowia. Podając swojemu kotu lepszą karmę zmniejszamy ryzyko alergii.

Kocia alergia - jak jej zapobiec?

Jak dowiedzieliśmy się od pani Magdaleny Rybackiej, u**kotów może wystąpić uczulenie na zboże. Pełni ono bowiem często rolę wypełniacza karm. - Bardzo uczula kukurydza, czy też pszenica, dlatego też należałoby wybierać karmy, które nie zawierają tych dodatków - przestrzega pani Magda. - Kot jest mięsożercą i to jednak mięsa potrzebuje, a nie kukurydzy, czy też bulwy ziemniaczanej - podkreśla. Alergia u kota** może się objawiać biegunką. Jak ostrzega pani Magda, jeżeli nie jest w porę wykryta biegunki mogą spowodować np. krwawienia z odbytu. - Warto oszczędzić kotu cierpienia, a sobie problemów i pieniędzy, które trzeba by było wydać na weterynarza - radzi.

Niektórym kotom jednak i taka karma nie wystarcza i zakochując się w kociaku musimy wziąć pod uwagę również specjalne żywienie, a co za tym idzie większe wydatki. - Kiedy kupowałam swoją kociczkę hodowca nie powiedział mi o tym, że koty tej rasy muszą jeść specjalną karmę. Dopiero później, kiedy kupiłam jej zwykłą, okazało się, że jej nie toleruje - wspomina Jolanta Siuda z Łodzi. Pani Jolanta ma sfinksa kanadyjskiego. Koty tej rasy - jak mówi - są kotami modyfikowanym genetycznie i dlatego też nie każdą karmę tolerują. - Ta, którą jedzą jest dosyć droga. Poza tym również sporo zjadają - ponieważ są łyse potrzeba im więcej jedzenia, żeby się ogrzać - mówi pani Jolanta.  

Koty chadzają swoimi ścieżkami

Wybierając kota dobrze byłoby kierować się nie tylko urodą, lecz i charakterem. O tym, że kot ma swój charakter chyba wiedzą wszyscy, trzeba Wam jednak wiedzieć, że charakterem mogą się różnić od siebie poszczególne gatunki. Jeżeli więc jesteśmy spokojni i tego samego oczekujemy od naszego czworonoga, nie kupujmy np. żywiołowego kota norweskiego. - Są rasy bardziej aktywne, mniej aktywne, kanapowe i takie, które lubią wysokości - mówi pani Magda, która hoduje dwie diametralnie różne od siebie rasy - koty brytyjskie krótkowłose i norweskie leśne.

- Brytyjczyki są dużo spokojniejsze, wolą kanapę, zanim gdzieś wysoko wskoczą, to się dwa razy zastanowią, czy im się to w ogóle opłaca. Jeśli mają miskę i kanapę, to już nic im do szczęścia nie potrzeba. To wynika z ich budowy - mają krótkie łapy, są masywne, wyglądają jak niedźwiadki. Natomiast norwegi są bardziej zwinne, mają długie łapy, są bardzo skoczne i one uwielbiają wysokości - królują wszędzie tam, gdzie jest wysoko. Wejdą na brudne szafki w kuchni, a balkon musi być osiatkowany po sufit. Są bardzo odważne - opowiada hodowczyni. Natomiast pani Dorota Kochalska mówi na swojego kota "Misio". - To właśnie odzwierciedla jego charakter. Śpi ze mną w łóżku, lubi się przytulać i chodzi za człowiekiem jak pies - mówi. Misio to Święty Kot Birmański.

Również, jeżeli chodzi o pielęgnację, to jest ona zależna od rasy. Jedne potrzebują częstszego czesania, inne nie posiadają sierści i trzeba je kąpać. - Brytyjczyki mają krótsze futro, więc ta pielęgnacja jest mniejsza niż w przypadku norwega, którego trzeba częściej czesać i kąpać - wyjaśnia Magda Rybacka. Natomiast sfinks kanadyjski, który nie posiada futra, powinien być kąpany mniej więcej co dwa tygodnie. - Sfinks ma taką specyficzną ochronę. Pod wpływem ciepła i w ogóle jako warstwę ochronną wytwarza taką warstwę tłuszczu. Ja mam jasnego kota, dlatego to tak bardzo widać - taki żółty nalot. Dlatego należy go częściej kąpać - mówi Jolanta Siuda.  

Jak widzicie, kot kotu nie równy. Odwiedzając zatem wystawę skorzystajcie z okazji i zasięgnijcie porady u źródła.  

Na wystawę możecie się wybrać jeszcze przez całą niedzielę (14 listopada).

Zobacz więcej zdjęć z wystawy w galerii poniżej.

Czytaj także:
- Koncert Armii podsumuje Tydzień Patriotyczny
- Pierwsza w Polsce impreza przeciw dopalaczom w Dekompresji

Zobacz też na MM Łódź

Wybory samorządowe 2010	Zmień swoje drogowe miasto	Rozdajemy akredytacje	Fuksówki 2010 w Łodzi
Konkursy	Widzew Łódź	ŁKS Łódź	Dzieje się w Łodzi