W 2011 roku w Łodzi powstała inicjatywa stworzenia targu, promującego twórczość lokalnych artystów. Od tego czasu w naszym mieście odbyło się 10 kiermaszy pod hasłem "Robi się w Łodzi". W ostatniej edycji akcji, która odbyła się w czerwcu w Teatrze Pinokio, wzięło udział aż 208 artystów.
"Robi się!" wymyśliła Maria Nowakowska. Pierwsze bazary odbywały się pod nazwą "Kiermasz kobiecy".
- Celem imprezy jest promocja kreatywnej Łodzi - mówi Maria Nowakowska, organizatorka "robi się!".
Na kiermaszu można kupić rozmaite wytwory rękodzieła, takie jak lalki, tekstylia od młodych, łódzkich twórców, autorską biżuterię studentów, odzież i rzeźby. Dziedziny działalności artystów, wystawiających się na kiermaszu, są różne, począwszy od witraży, przez haft, sutasz, metaloplastykę, po klasyczne malarstwo sztalugowe.
- Ludzie zaczynają mieć dość masówki i coraz częściej interesują się ofertą indywidualnych twórców - niesztampową, wykonywaną w niepowtarzalnych egzemplarzach, którym poświęcono wiele czasu i energii. Ten trend bardzo mnie cieszy, bo warto stawiać na jakość i pomysł, a nie na ilość - dodaje organizatorka "robi się!".
Na kiermaszach prezentowane są też akcje społeczne związane z Łodzią - szczególnie te, które zajmują się losem pokrzywdzonych zwierząt. Podczas targu zbierana jest karma i dary dla podopiecznych schronisk dla zwierząt.
- Wiele się słyszy, że Łódź nie promuje swojego potencjału. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby robić to oddolnie, własnymi rękami. Stąd takie imprezy jak Łódzkie Zakłady Przemysłów Twórczych, Pociąg do Łodzi czy "robi się!" - podsumowuje Nowakowska.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?