W ciągu dwóch ostatnich miesięcy trzeba go było jednak dwukrotnie zamykać z powodu wykrycia w wodzie bakterii gronkowca. Obecnie trwają badania próbek wody po generalnym czyszczeniu niecki. Jeśli badania wyjdą pozytywnie, pływalnia powinna być czynna jeszcze w tym tygodniu. Mieszkańcy i radni są zdziwieni, że w niedawno wyremontowanym obiekcie już pojawiły się bakterie. Zbigniew Drążkiewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który zarządza basenem, tłumaczy, że to może być efekt ogromnej popularności basenu. Twierdzi, że dziennie korzysta z niego nawet do 600 osób!
- Basen jest czyszczony regularnie, stacja uzdatniania wody działa bez problemu. Cóż, gronkowcem musi być zarażona osoba korzystająca z pływalni. Zgodnie z regulaminem, mamy zakaz wpuszczania osób z widocznymi oznakami infekcji. Ale nie wszystko w ten sposób można wykluczyć. Korzystających z pływalni mamy o wiele więcej niż przed remontem. To nawet 600 osób dziennie. Wszyscy powinni korzystać z pryszniców, ale tak naprawdę nie można tego zweryfikować. Kiedyś wymagane były czepki, teraz się od tego odchodzi. Wszystko to ma swój wpływ - tłumaczy dyrektor Drążkiewicz.
Daniel Miklasiński, przewodniczący Rady Miejskiej, sprawy komentować nie chce, aczkolwiek też jest zaskoczony sytuacją. - Nie można wykluczyć feleru stacji uzdatniania. W tej sprawie powinien się jednak wypowiedzieć sanepid i specjaliści - zastrzega.
Badania sanepidu przeprowadzono 27 kwietnia, a 30 okazało się, że w jednej próbce z pięciu pobranych jest gronkowiec.
- Co nas zdziwiło, dotyczyło to niecki głównej. Jacuzzi, brodziki, były czyste - mówi dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Sosnowcu.
Basen i jego otoczenie były czyszczone trzykrotnie, za pomocą specjalnych odczynników, w tym odczynnika srebra, który eliminuje tego typu zanieczyszczenia.
Sprawą jest zaniepokojony Zbigniew Cebo, szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Sosnowcu.
- Zaskoczyło nas to, że w tak krótkim czasie pojawiły się tu ponownie bakterie gronkowca. Z nieoficjalnych informacji, które już mam wynika, że powtórne badania bakterii nie wykazują. Co było przyczyną? Nie jest wykluczone, że na basenie pojawiła się po raz drugi osoba chora na gronkowca - mówi dyrektor Cebo.
Jak rozwiązać skutecznie problem? Dyrektor Drążkiewicz nie wyklucza, że zostanie wprowadzona przerwa technologiczna w trakcie korzystania z basenu. Do tej pory gruntowne sprzątanie i czyszczenie odbywały się w godzinach nocnych.
- Oczywiście stacja uzdatniania wody działa cały czas, ale nie możemy w trakcie korzystania z kąpieli wpuszczać tu potrzebnych do pełnego wyczyszczenia dawek chloru, ze względów bezpieczeństwa. Być może jednak wprowadzimy przerwę w ciągu dnia na czyszczenie - mówi Drążkiewicz.
To najtańszy basen w okolicy
Remont basenu przy ul. Żeromskiego trwał 2,5 roku. Koszt inwestycji wyniósł 12 milionów 750 tysięcy złotych.
Inwestycja była współfinansowana w 20 procentach z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Wstęp na basen jest tani (bez dodatków) - kosztuje 4 złote a ulgowy 3 złote. Na terenie Sosnowca znajduje się jeszcze jedna, mniejsza i mniej nowoczesna kryta pływalnia w Klimontowie oraz baseny przyszkolne.
W aquaparku "Nemo" w sąsiedniej Dąbrowie Górniczej bilet normalny dla dorosłych, w zależności od godziny, kosztuje od 11 do 14 złotych za godzinę, a wstęp na basen w Jaworznie 7-8 zł. 1 czerwca ma zostać otwarty po remoncie basen kryty w Będzinie. Wstęp będzie kosztował odpowiednio 8 i 4 zł.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?