Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GDDKiA na giełdzie wierzytelności. Podwykonawcy wciąż czekają na pieniądze za A1

M. Bereszczyński (opr.wm)
Podwykonawcy wciąż czekają na pieniądze za A1
Podwykonawcy wciąż czekają na pieniądze za A1 Dariusz Śmigielski
Łódzka kancelaria chce pozwać do sądu łódzki oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Powodem jest brak zapłaty dla Spółki Wodnej Bedlno, za prace, wykonane przy budowie autostrady A1 na odcinku Kotliska - Piątek.

Kancelaria rozpoczęła działania windykacyjne w celu odzyskania długu, a należności zostały wystawione na dwóch internetowych giełdach wierzytelności. Chodzi o trzy faktury na łączną kwotę 456.919,65 zł.

Odcinek autostrady Kotliska - Piątek budowała firma Sando Budownictwo, której jednym z podwykonawców była Spółka Wodna Bedlno. Nie mogąc odzyskać pieniędzy za wykonane prace, więc zwróciła się do łódzkiej kancelarii prawnej o pomoc.

Kancelaria w ramach tzw. odpowiedzialności solidarnej zażądała pieniędzy od łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Odpowiedzialność solidarna oznacza, że należności można dochodzić nie tylko od kontrahenta, ale również od inwestora, czyli GDDKiA.

Daria Cwen z kancelarii prawnej Inkaso WEC SA powiedziała Dziennikowi Łódzkiemu: - Starania o te należności trwają od października. Kierownik projektu podpisał trzy faktury naszego klienta, czyli zaakceptował płatności. W łódzkim oddziale GDDKiA trzy razy zapewniano nas, że przelewy są podpisane i będą realizowane. Mamy nagrane te rozmowy telefoniczne. Niestety, później zaczęto nas unikać. Gdy zagroziliśmy pozwem do sądu, usłyszeliśmy, że to groźby karalne i jakim prawem straszymy organ administracji rządowej. Być może GDDKiA postanowiła nam udowodnić, że jeśli nie chce zapłacić, to tego nie zrobi.

Zdaniem Urszuli Nelken, rzeczniczki Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wszystkie należności, których nie zapłacili generalni wykonawcy, są na bieżąco wypłacane przez GDDKiA.

- Nieopłacone pozostały pojedyncze wnioski - mówi Urszula Nelken. - Powodem były braki w dokumentach. GDDKiA pomaga wnioskodawcom odzyskać te pieniądze od generalnych wykonawców. I z pewnością nie ma potrzeby sięgania do firm windykacyjnych, ponieważ to GDDKiA windykuje te pieniądze od generalnych wykonawców.

Urszula Nelken zapewniła, że faktury na prawie pół miliona złotych dla Spółki Wodnej Bedlno zostaną zapłacone.

Źródło: GDDKiA na giełdzie wierzytelności

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto