21-letni student Politechniki Łódzkiej zorganizował w domu imprezę. Znajomi nie pozwolili mu wsiadać do auta pod wpływem alkoholu, ale Damian znalazł schowane przez nich kluczyki i razem z kolegą wyszli z mieszkania.
Według wstępnych ustaleń, bmw kierowane przez 21-letniego Damiana B. z dużą prędkością przejechało przez skrzyżowanie z Wróblewskiego w kierunku al. Mickiewicza. Za skrzyżowaniem kierowca prawdopodobnie stracił panowanie nad autem, przez co zjechał na chodnik i z ogromną siłą uderzył w drzewo.
Wypadek obserwowali młodzi ludzie, stojący nieopodal. Błyskawicznie podbiegli do BMW, zadzwonili po pomoc i, zgodnie z instrukcjami dyspozytora linii alarmowej, próbowali udzielić pierwszej pomocy pasażerowi, który nie miał zapiętych pasów i wypadł z samochodu. Niestety 21-letni pasażer zmarł.
Kierujący BMW mężczyzna, mimo powierzchownych obrażeń głowy, odmówił zgody na udzielenie mu pomocy medycznej. Badanie wykazało, że w chwili zdarzenia miał we krwi ponad 1,6 promila alkoholu.
W nocy z wtorku na środę, kilkanaście minut po północy Damian wraz z kolegą wyszli z mieszkania.
Policja ustaliła, że Damian B. stracił prawo jazdy za przekroczenie 24 punktów karnych i miesiąc wcześniej został skazany na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata za spowodowanie wypadku drogowego.
Za spowodowanie śmiertelnego wypadku pod wpływem alkoholu sprawcy grozi do 12 lat więzienia.
Policja prosi wszystkich świadków wypadku o kontakt osobisty w Wydziale Ruchu Drogowego w Łodzi, przy ul. Żeromskiego 88 lub telefoniczny pod numerem telefonu 42 665 25 47.
Czytaj więcej:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?