Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PGE Skra Bełchatów - CAI Teruel 3:0 - Wygrali, żeby mieć Final Four w Atlas Arena

Paweł Hochstim
Dla Michała Winiarskiego to był powrót jak z marzeń. Został bohaterem ostatniego seta
Dla Michała Winiarskiego to był powrót jak z marzeń. Został bohaterem ostatniego seta Dariusz Śmigielski
Trzy razy po 3:0 - to wyniki siatkarzy PGE Skry Bełchatów w roli gospodarza w Lidze Mistrzów. Niemal pełna łódzka hala Arena nie poznała w fazie grupowej uczucia, gdy ich ulubiona drużyna przegrywa seta. Bełchatowianie pewnie wygrali swoją grupę.

- Czy trudno jest się zmobilizować? Absolutnie nie. Dla nas to rzeczywiście mecz bez stawki, ale na trybunach będzie 12 tysięcy kibiców - mówił przed meczem z mistrzem Hiszpanii as Skry Mariusz Wlazły. "Szampon", który po kontuzji kolana wrócił już do bardzo dobrej formy zaczął mecz wśród rezerwowych, ale wydarzeniem spotkania był powrót na boisko Michała Winiarskiego. Zwycięzca Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu do Skry wrócił kontuzjowany i długo leczył bark. Zagrał wprawdzie dwa razy jako libero, ale na prawdziwy powrót czekał aż do środy. I był to powrót jak z marzeń, bo Winiarski był bohaterem końcówki ostatniego seta.

- Takie mecze, jak wygrany ostatnio z Resovią dają nam tlen i wodę, ale oczywiście najważniejszy jest każdy następny - zapowiadał trener Jacek Nawrocki, który pozwolił sobie na kilka zmian w podstawowym składzie. Oprócz Winiarskiego, na boisku znaleźli się także Jakub Novotny (za Mariusza Wlazłego) i Maciej Dobrowolski (za Miguela Falascę).

Hiszpanie, którzy niespodziewanie pokonali mistrzów Polski w pierwszej rundzie fazy grupowej, wciąż mogli jeszcze marzyć o awansie do drugiej rundy. By tak się stało, musieli wygrać w Łodzi jak najwyżej i czekać na wynik meczu Knack Roeselare z Radnickim Kragujevac. Dlatego gracze CAI Teruel zaczęli mecz bardzo skoncentrowani i, choć przegrali w Atlas Arenie 0:3, w dwóch z trzech setów pozostawili za sobą dobre wrażenie. Już w pierwszej partii prowadzili nawet 24:22, ale mistrzowie Polski pokonali rywali blokiem. Trzy kolejne wygrane piłki na siatce, najpierw przez Winiarskiego, a później dwukrotnie przez Daniela Plińskiego, odebrały ochotę mistrzom Hiszpanii na walkę przez najbliższych kilkanaście minut. Być może właśnie z tego powodu w drugim secie zawodnicy trenera Jacka Nawrockiego wygrali w miarę łatwo.

- Chcieliśmy wygrać jak najwyżej, ale oni na prawdę nieźle grali - mówił Jakub Novotny. W trzeciej partii przez długie minuty zanosiło się, że potrzebny będzie jeszcze set czwarty, bo grający bardzo dobrze CAI prowadził 23:19 i 24:22. Mistrzowie Polski obronili pięć piłek setowych, a gdy sami mieli okazję skończyć mecz, natychmiast to wykorzystali. Bohaterem został Winiarski, który najpierw na zdobył punkt pojedynczym blokiem, a po chwili zaatakował nie do obrony i zakończył mecz.

- Bardzo cieszę się z gry Michała, bo przecież wiążemy z nim wielkie nadzieje - mówił prezes Skry Konrad Piechocki.

W czwartek bełchatowianie powinni dowiedzieć się, że w drugi weekend kwietnia zorganizują w Łodzi turniej finałowy Ligi Mistrzów. - Czekamy spokojnie, bo jak się okaże, że nie będziemy mieli tego turnieju, to nic się nie stanie. Wiemy, że jest sześć aplikacji i z nich Europejska Federacja Siatkarska wybierze jedną - dodał Piechocki.

Siatkarze Skry marzą o tym, by ich klub być organizatorem tej imprezy. - Jeśli na meczu z Teruel było 12 tysięcy widzów, to ilu będzie na finale. Przecież czasem na spotkaniach reprezentacji narodowych jest mniej widzów - podziwiał kibiców Novotny. - Najbardziej cieszy nas zwycięstwo i to, że jesteśmy we dobrej formie.

PGE Skra Bełchatów - CAI Teruel 3:0 (26:24, 25:20, 29:27)
PGE Skra: Dobrowolski, Winiarski, Możdżonek, Novotny, Kurek, Pliński, Gacek (libero) oraz Wlazły, Falasca, Antiga. Trener: Jacek Nawrocki.
CAI Teruel: Hernan, Rodriguez, Garcia Torres, Haroldo, Rocamora, Guerrero, Llenas (libero) oraz Zurilla, Manzanares. Trener: Oscar Novillo Mozos.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto