Na płytę lotniska wjechały trzy samochody. Jeden z nich ciągnął przyczepkę, na której znajdowała się stalowa beczka o podwójnych ścianach. Wytrzymuje eksplozję 5-kg ładunku wybuchowego. Pirotechnik najpierw sprawdził teren wokół helikoptera. Zajrzał do maszyny i wrócił do samochodu. Po chwili pojawił się z psem wyszkolonym do wyszukiwania ładunków wybuchowych. Owczarek niemiecki Ezo bardzo szybko odnalazł bombę. Na polecenie dowódcy do akcji wkroczył robot „Inspektor”. Sprawnie uniósł zapakowaną w szary papier niedużą paczkę. Przewiózł ją i włożył do beczki. Policyjny pirotechnik ubrany w ważący 45 kg kombinezon przykrył paczkę workiem z tworzywa sztucznego, wypełnionym pojemnikami z wodą. W razie wybuchu mają zatrzymać odłamki. Samochód z beczką odjechał. Po chwili powietrzem targnął wybuch, który miał imitować wysadzenie bomby.
* * * * *
W tegorocznym konkursie na najlepszego pirotechnika Garnizonu Łódzkiego wzięło udział 70 funkcjonariuszy. Do finału przeszło 6 najlepszych. Zwyciężył aspirant z Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach, drugie miejsce zajął starszy sierżant z KPP w Łasku, trzecie starszy sierżant z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie Trybunalskim. Policja prosiła, żeby nie podawać ich nazwisk.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?