Sąd uznał, że po nieudanym stosunku duma mężczyzny została urażona, dlatego zabił. Zdaniem sądu żona pomagała w zacieraniu śladów i profanacji zwłok ofiary, które zostały wyrzucone na śmietnik.
Według prokuratora małżeństwo działało w porozumieniu od początku, dlatego domagał się dożywocia dla obojga.
Do zabójstwa doszło latem 2011 roku w mieszkaniu na Bałutach w Łodzi.
Apelację zapowiedziała obrona, odwołanie zgłosi też prawdopodobnie prokurator, który wystąpił o pisemne uzasadnienie wyroku.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?