Po zamknięciu 15 października dworca Łódź Fabryczna część ruchu autobusowego została skierowana na Kaliski, a część na plac przy ul. Węglowej, gdzie utworzono tymczasowy dworzec PKS. Odjeżdżają z niego między innymi autobusy do Lublina czy Warszawy. Kasa i informacja znajdują się w kontenerach. Kilka dni temu, z niemal dwutygodniowym opóźnieniem, ustawiono kolejny blaszany domek, który ma służyć za poczekalnię. Zapomniano jednak o ławkach... Zmęczeni pasażerowie w oczekiwaniu na autobus siadają na gazetach ułożonych na podłodze lub na walizkach.
- Warunki do łatwych nie należą - mówi Andrzej Rynkowski, który w środę czekał na połączenie do Lublina. - Na szczęście pogoda jest ładna, więc czekam na zewnątrz, ale widziałem, że dwie starsze panie usiadły na podłodze na rozłożonych gazetach.
Ławek nie ma ani w prowizorycznej poczekalni, ani obok niej. Na dodatek pasażerów, którzy chcą skorzystać z toalety, czeka kolejna przykrość. Dwa toi toie ustawione obok poczekalni były koszmarnie brudne i znajdowało się w nich pełno śmieci, puszek po piwie.
W środę nikt z PKS Łódź nie chciał skomentować sprawy fatalnych warunków na dworcu.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?