Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Alarm bombowy po napadzie na bank przy Zgierskiej

(ksaf, tj)
Na miejscu pojawili się policyjny antyterroryści.
Na miejscu pojawili się policyjny antyterroryści. fot. Paweł Łacheta
W piątek po godz. 11 dwóch zamaskowanych mężczyzn napadło na bank PKO przy ul. Zgierskiej 223. Zakapturzeni, w ciemnych ubraniach (jeden miał na sobie kominiarkę) zagrozili personelowi bronią, zabrali pieniądze i uciekli, zostawiając na miejscu tajemniczy pakunek wielkości pudełka po butach.

Teren otoczono i ewakuowano ponad setkę mieszkańców sąsiadującego z placówką bloku przy ul. Okoniowej 4 oraz pracowników pobliskich firm. Na miejsce wezwano policyjnych pirotechników.

- Szłam do banku odebrać emeryturę - opowiada Maria Bieruta, lokatorka pobliskiego bloku. - Drogę zagrodzili mi policjanci i strażnicy. Okazało się, że w banku jest bomba. Mam nadzieję, że mi emerytury nie ukradli...

Do lokatorów bloku sąsiadującego z bankiem dzwonili policjanci, każąc im opuścić mieszkania. W sumie ewakuowano ponad 50 osób. Kolejne musiały wyjść ze znajdujących się na parterze sklepów, punktów usługowych - w tym marketu Tesco. Podstawiono autobus MPK, w którym pracownicy mogli poczekać.

Część ewakuowanych nie kryła wściekłości.

- Mam samochód na parkingu - mówił zdenerwowany klient marketu. - Nie pozwolili mi odjechać. Muszę czekać na koniec akcji. Przyjechałem tylko zrobić zakupy.

Na miejscu działało kilkudziesięciu policjantów - w tym antyterroryści oraz strażnicy miejscy i strażacy.

Trwają poszukiwania sprawców. Po napadzie odjechali czerwonym fordem fiestą na niemieckich numerach rejestracyjnych. Wszystkie osoby, które mają informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawców napadu, proszone są o kontakt z V komisariatem przy ul. Organizacji WiN 60, tel. 42 665 15 56 lub 997 i 112.
Po godz. 14 zakończono akcję.

- Zabrano paczkę - informuje asp. Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Pirotechnicy prześwietlili pakunek. Nie stanowił zagrożenia, więc zdecydowano, żeby zneutralizować go na miejscu. Więcej nie mogę powiedzieć.

* * * * *

18 lutego 2011 roku doszło do napadu na pobliską placówkę Invest-Banku (pod tym samym adresem). Wówczas łupem sprawcy padło kilkanaście tysięcy złotych.

Tak wygląda bandyta

Na podstawie zeznań świadków sporządzono portret pamięciowy jednego z bandytów.Rysopis poszukiwanego: mężczyzna w wieku 25-30 lat, około 170 cm wzrostu, średniej budowy ciała, twarz owalna z gęstym czarnym kilkudniowym zarostem, cera śniada, oczy ciemne. Typ urody południowej. Ubrany był w jasnoczerwoną czapkę bejsbolówkę i ciemną kurtkę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto