Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewangeliści Internetu zmienili nasze życie [rozmowa]

redakcja
redakcja
Tomasz Cisek opowiada o książce "E-wangeliści. Ucz się od ...
Tomasz Cisek opowiada o książce "E-wangeliści. Ucz się od ... redakcja
Tomasz Cisek opowiada o książce "E-wangeliści. Ucz się od najlepszych twórców polskiego Internetu".

Tomasz Cisek i Paweł Nowacki wydali książkę "E-wangeliści. Ucz się od najlepszych twórców polskiego Internetu". To zbiór piętnastu wywiadów z najważniejszymi postaciami z naszego rodzimego e-bznesu, w tym z Arjamem Bakerem z Allegro czy Arturem Gortychem z Artegance.**Książka miała swoją premierę we wrześniu tego roku.
Dlaczego pana rozmówcy to "ewangeliści"? **

Internet zmienił życie nas wszystkich. O tych, którzy go budowali i prezentowali, jak na nim zarobić, można mówić jak o "ewangelistach". W końcu ewangeliści byli tymi, którzy wnosili do społeczeństwa nowe idee. A moi rozmówcy właśnie tacy są - kreatywni, niektórzy już dwadzieścia lat temu przynosili nam coś, czego wcześniej nie było, a my teraz korzystamy z ich pomysłów.

Co się zmieniło przez te dwadzieścia lat?

Wszystko. Dzisiaj wiemy już, na czym można zarobić. Internet jest teraz podstawowym kanałem komunikacji. Kiedyś o nowych produktach mogliśmy czytać tylko w prasie, teraz służy ku temu także sieć. Wtedy, te dwie dekady temu, trzeba było mieć sporo wyczucia i intuicji, żeby trafić na podatny grunt ze swoimi pomysłami. Dzisiaj wystarczy wiedza. Ale to wcale nie znaczy, że tym, którzy stawiają w e-biznesie pierwsze kroki, właśnie w XXI wieku jest łatwiej. Niekoniecznie. Zauważmy, że teraz mamy dużo większą konkurencję, przez którą naprawdę trudno się przebić. Do internautów trzeba wyjść z czymś, czego jeszcze w Internecie nie ma albo nie pojawiło się w takiej formie.

Jakieś przykłady?

Nikt na początku XXI wieku nie miał pojęcia, jakim potężnym narzędziem będzie Google, bo wtedy mieliśmy AltaVistę. Tak samo Nasza Klasa czy Facebook. Te projekty osiągnęły sukces, jakiego nikt w latach 90. by się nie spodziewał. Dlatego ci, którzy dopiero rozpoczynają karierę w e-biznesie, muszą szukać nowych rozwiązań, bo pole manewru się kurczy.

Mam rozumieć, że wieszczy pan koniec Facebooka?

Nie wieszczę końca Facebookowi, ale nie wierzę też, by przetrwał w takiej formie. Żaden projekt nie będzie wiecznie żywy, nieważne, czy mówimy o Facebooku, czy o jakimkolwiek innym przedsięwzięciu. Obecnie bardzo zauważalny jest trend wskazujący na powszechne zainteresowanie komunikacją mobilną. Coraz częściej kupujemy smartfony, a z Facebooka korzystamy za pomocą telefonów komórkowych. Myślę, że to w tę stronę będzie zmierzać.

Nasuwa się więc kolejne pytanie: skoro w Internecie nic nie jest wieczne, to jak możemy mówić o ewangelistach? Przecież ci ludzie, Pana rozmówcy, z czasem i tak zostaną zapomniani.

Być może, ale proszę zwrócić uwagę: nikt nie zapomniał o Edisonie, Bellu czy Grabskim. Uważam, że tak samo nikt nie powinien zapomnieć o "ewangelistach polskiego Internetu". To m.in. dlatego zdecydowałem się napisać tę książkę.

Ale historia toczy się dalej. A ewangelistów jest coraz więcej. Będzie drugi tom?

Bardzo byśmy tego chcieli. Grono ewangelistów nie jest jeszcze zamknięte. Kluczem dla pierwszego tomu było wyłonienie tych, którzy tworzyli własne przedsiębiorstwa. Nie ma rozmów z twórcami Naszej Klasy, prof. Lachowskim z mBanku czy z takimi blogerami, jak Kominek. Chciałbym nadrobić te zaległości.

W takim razie życzę powodzenia! Dziękuję za rozmowę.

Tomasz Cisek - karierę rozpoczynał jako dyrektor zakupu w sieci reklamowej Ad.net. W latach 2006-2008 był członkiem zarządu Empik Sp. z o.o. Obecnie pełni funkcję prezesa zarządu Expedyt Sp. z o.o. jest też współtwórcą gry Malwersi.pl .
Polecamy na MM Łódź
Łódź Fabryczna | Monster Truck w Atlas Arenie | Student na rowerze | Kolory ulic Łodzi | Konkursy | Widzew Łódź | ŁKS Łódź|PKP - rozkład jazdy| Karaoke w Łodzi| Auto Radar

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto