- Nie ulega wątpliwości, że gdyby nam udało się strzelić jeszcze jedną bramkę w pierwszej połowie, a była taka możliwość, to byśmy zeszli z boiska jako zwycięzcy - mówił Pyrdoł. - Niestety, drugą połowę zagraliśmy dużo słabiej.
W pierwszej części gry łodzianie byli zespołem zdecydowanie lepszym i mieli okazje, by zdobyć kolejne gole. - Ale w drugiej połowie było całkiem inaczej. Wiedzieliśmy, że Piast będzie atakował, bo nie miał nic do stracenia. Po dość szybko strzelonej bramce z rzutu karnego Piast dostał wiatru z plecy - dodał trener ełkaesiaków.
Wyrównujący gol dla gliwiczan padł w 87 minucie meczu. Zdobył go, podobnie jak pierwszego, były widzewiak Bartosz Iwan. - Nie ukrywam, że najbardziej obawialiśmy się właśnie jego - mówił Pyrdoł.
- Jakoś tak się składa, że z ŁKS nigdy nie przegrywam. Tym bardziej jestem zadowolony, że i w tym roku ta zasada się potwierdziła - mówił Iwan. Nie ma wątpliwości, że trener Piasta Marcin Brosz popełnił błąd, sadzając Iwana na ławce rezerwowych. Wejście tego piłkarza na boisko odmieniło bowiem obraz gry. - Czasem tak jest, że podejmuje się błędne decyzje - przyznał Brosz.
Chwilę przed stratą drugiego gola ełkaesiacy mieli dwie świetne sytuacje, by podwyższyć wynik na 3:1. Najpierw jednak strzał Damiana Seweryna obronił Jakub Szmatuła, a chwilę później Mariusz Mowlik nie trafił głową do bramki. - Bardzo żałuję, że nie udało się strzelić. W polu karnym straciłem równowagę, nie zdążyłem dobrze się podnieść i w ostatnim momencie uderzyłem piłkę głową. Nie trafiłem jej czysto, ta sytuacja mogła przesądzić o wyniku meczu - żałował Mowlik.
Kibice ŁKS mają nadzieję, że pierwsza strata punktów w tym sezonie nie spowoduje kłopotów łódzkiej drużyny. Kolejna szansa na zwycięstwo już w piątek, bo tego dnia o godz. 19 ełkaesiacy zagrają na przebudowanym Stadionie Miejskim w Poznaniu z Wartą.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?