Egzamin na prawo jazdy w Łodzi. Zdawalność wzrosła do 33 procent

Wcześniej, przed zmianą zasad egzaminów, zdawalność w WORD przy ulicy Smutnej w Łodzi wynosiła 22 - 23 procent, w filii przy ulicy Maratońskiej - 24 - 25 proc. Egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem zdawał więc średnio co czwarty albo piąty kandydat na kierowcę. Teraz zdawalność w WORD przy ulicy Smutnej wynosi 30 procent, w filli przy ulicy Maratońskiej 33 procent, czyli egzamin na prawko w Łodzi zdaje się średnio za trzecim razem.

Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi jest przekonany, że poprawa zdawalności to zasługa nowych egzaminów teoretycznych. Kursanci już nie uczą się testów na pamięć.

Dyrektor Kucharski uważa też, że kursanci do egzaminów przygotowują się bardziej sumiennie niż wcześniej. Lepiej też korzystają z książek i wykładów. Łukasz Kucharski dodaje: - Wcześniej zdarzały się przypadki, że osoba, która zdała teorię na 90 procent, nie miała pojęcia o przepisach. Nie potrafiła nawet zrozumieć, dlaczego nie zdała egzaminu.

Zdaniem dyrektora Kucharskiego statystykę psują tylko kursanci, którzy nie mają predyspozycji do jazdy samochodem i bezskutecznie zdają po kilka razy.

Łódzki ośrodek, podobnie jak inne WORD w regionie i kraju, boryka się z problemem niżu demograficznego. Coraz mniej osób przystępuje do egzaminu na prawo jazdy.

Ale ma to też swoje dobre strony: - Ale dzięki temu nie ma kolejek. Nie trzeba długo czekać na egzamin - mówi Kucharski. - Poza tym egzaminatorzy bardzo starają się, żeby dobrze wypaść przed kandydatem na kierowcę. Boją się zwolnień. Dzięki temu jest mniej skarg na przeprowadzone egzaminy.

Kucharski cieszy się, że wreszcie zdawalność w łódzkim ośrodku zbliża się do statystyki innych ośrodków w naszym regionie. - Mam nadzieję, że dzięki temu kursanci z Łodzi nie będą już jeździć na egzaminy na przykład do Sieradza - mówi dyrektor WORD.

Według jednego z łódzkich instruktorów jazdy, poprawa zdawalności w Łodzi może wynikać z tego, że wcześniej wielu kursantów zdawało egzaminy w innych miastach. Bali się łódzkich egzaminatorów. Ale poza Łodzią wciąż łatwiej zdać egzamin: w ośrodku w Sieradzu zdawalność we wrześniu wynosiła 39 procent.

Łódzki instruktor dodaje: - Prawdopodobnie łódzki WORD zauważył problem i zaczął pracować nad swoim wizerunkiem. Nadal jednak w Łodzi pracuje kilku egzaminatorów, którzy są bardzo skrupulatni i dokładni. Do wytycznych egzaminacyjnych podchodzą zbyt drobiazgowo.