Działkowcy z całego kraju, również ci z Kwidzyna, czekają na nową ustawę o rodzinnych ogrodach

4 projekty, niemal milion podpisów pod obywatelskim
Swoje projekty nowej ustawy działkowej zgłosiły je SLD, Solidarna Polska oraz wspólnie PO i PiS, natomiast czwarty jest projektem obywatelskim zgłoszonym przez społeczność samych działkowców.

- Zaczęło się od tego, że Rada Krajowa Polskiego Związku Działkowców powołała Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który został zarejestrowany przez marszałek Sejmu Ewę Kopacz. To on opracował projekt obywatelski - informuje Jarosław Parus, prezes Rodzinnych Ogrodów Działkowych im. gen. Sikorskiego, największego spośród siedmiu kwidzyńskich ogrodów, które gospodarują na kilkudziesięciu hektarach gruntów w mieście.

Zobacz także: Manifestacja pod Urzędem Marszałkowskim, byli rumscy działkowcy

Potem działkowcy musieli zebrać podpisy pod swoim projektem. Mimo, że czasu mieli niewiele - raptem dwa miesiące i to zimowe - to zamiast wymaganych 100 tys. , udało im się zebrać aż 942 tys. podpisów. To najlepsza demonstracja siły, jaką stanowią działkowcy w Polsce.

Projekt PO nie do przyjęcia dla działkowców
Projektom nowej ustawy najpierw przyglądały się dwie sejmowe komisje, aż wreszcie Sejm powołał nadzwyczajną komisję, która ma opracować podkomisja, która ma opracować projekt właściwy. W jej skład weszło 15 posłów, a przewodniczącym został wybrany Bartosz Kownacki (PiS).

- To dla nas dobry znak, bo poseł pozytywnie wypowiadał się o projekcie obywatelskim - podkreśla Jarosław Parus.

Jeszcze większym sukcesem działkowców jest również fakt, że podkomisja projekt obywatelski uznała za wiodący.
- To na pewno nasz pierwszy mały sukces - tłumaczy prezes ROD im. Sikorskiego.

Zdaniem działkowców najważniejsze jest jednak to, że do obywatelskiego projektu coraz lepiej odnoszą się posłowie Platformy Obywatelskiej , która wcześniej próbowała forsować swój projekt. A ten dla działkowców był nie do przyjęcia, bo przejęcie ogrodów przez rządne gruntów w mieście gminy, w dłuższej perspektywie doprowadziłoby do upadku ogrodów. Przede wszystkim dlatego, że wygasłyby wszystkie ich prawa do działek, a do tego byliby zdani na łaskę i niełaskę urzędników. Zdaniem działkowców projekt PO naruszał również konstytucyjne prawo do zrzeszania się.

- A najgorsze jest to, że wcale nie był konsultowany z działkowcami, których przecież dotyczy - dodaje Jarosław Parus.

O projekcie obywatelskim
• zachowanie prawa do działki
• zachowanie zwolnienia z czynszu dzierżawnego
• zachowanie własności majątku na działce
• zachowanie zwolnienia z podatków
• zachowanie charakteru i funkcji Rodzinnych Ogrodów Działkowych
• pełną swobodę zrzeszania
• odszkodowanie i działkę zamienną w przypadku likwidacji ROD

7 ogrodów w mieście
Na terenie Kwidzyna działa 7 Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Największym jest ROD im. gen. Władysława Sikorskiego, która składa się aż z 7 sektorów (czyli mniejszych ogrodów) i zrzesza ponad 600 działkowców gospodarujących na 24 hektarach. Oprócz ROD im. Sikorskiego w Kwidzynie działają jeszcze ogrody: Dankowo, Nad Ruczajem, Akacja, Leśna Dolina, Stokrotka i najmniejszy w Kwidzynie ogród Nad Liwą.