Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dymy nad kościołem w Ptaszkowej [FOTO]

Jerzy Cebula
W środę w Ptaszkowej doszło do ciekawego wydarzenia. Odbył się eksperyment śledczy w zabytkowym kościele. Na początku ubiegłego roku został podpalony i tylko dzięki bardzo szybkiej reakcji kościelnego oraz miejscowych strażaków świątynię uratowano.

Dość szybko udało się ustalić sprawców. Jeden z nich szczegółowo opisał przebieg wydarzeń. Później swoje zeznania odwołał. Śledztwo zakończyło się umorzeniem. To spowodowało, że parafia z Ptaszkowej złożyła zażalenie, a sąd nakazał ponownie przeprowadzenie śledztwa. W środę odbył się eksperyment, którego celem było ustalenie przebiegu zdarzeń.

- Dobrze się stało, że sprawa wróciła do ponownego rozpatrzenia – mówi proboszcz parafii w Ptaszkowej ksiądz Józef Kmak. - Jeszcze dziś kiedy pomyślę co mogło się stać z kościołem, tak pięknym, tak podziwianym przez wiernych i gości, to mi serce pęka. Ratowaliśmy świątynię śniegiem, bo woda w potoku była zamarznięta, później przybyli strażacy i uratowali kościół. Ludzie dokonywali cudów, aby ogień się nie rozprzestrzenił. Udało się i to jest najważniejsze. Jednak nie może być tak, że sprawcom ujdzie to na sucho. Mam nadzieję, że sprawiedliwości stanie się zadość.

Eksperyment miał dwa etapy. W pierwszym niewiele dymu pojawiło się wewnątrz kościoła. Okazało się po pożarze część spalonej ściany wyremontowano, a pod deskami znalazła się folia izolacyjna. Kiedy została zdjęta i znów uruchomiono urządzenie wytwarzające dym wewnątrz, wtedy świątyni zrobiło się ciemno.
- Trudno przewidzieć, co dalej będzie - dodaje ks. Józef Kmak. - Trzeba poczekać na opinię biegłych.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto