Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dr Wichłacz: Chcemy szpitala bez bólu. Rozmowa z nowym ordynatorem OIOM

Karol Szymanowski
Dr Paweł Wichłacz jest nowym ordynatorem OIOM w Bytowie
Dr Paweł Wichłacz jest nowym ordynatorem OIOM w Bytowie Karol Szymanowski
Z dr Pawłem Wichłaczem, nowym ordynatorem oddziału intensywnej opieki medycznej szpitala w Bytowie, rozmawia Karol Szymanowski.

Zastąpił pan długoletniego pracownika szpitala Hakima Auranga. To chyba nie tylko spore wyróżnienie, ale i wyzwanie?
Na pewno tak. Jestem anestezjologiem już od 11 lat. W bytowskim szpitalu pracę rozpocząłem odbywając staż podyplomowy. Przez ten czas starałem się rzetelnie i odpowiedzialnie podchodzić do swoich obowiązków. Miałem też dobrych nauczycieli w osobie dr Piotrowskiego i dr Auranga, który odszedł. Od nich się wiele nauczyłem. Propozycję przyjąłem, bo lubię nowe wyzwania.

Jaką bazą dysponujecie na oddziale?
OIOM w chwili obecnej wyposażony jest we wszystko co powinien. Był wyremontowany gruntownie w 2005 r. Później stopniowo wyposażony w sprzęt zarówno ze środków szpitalnych, jak i zewnętrznych. Nie mamy się czego wstydzić. Jak przyjeżdżają do nas osoby z innych szpitali to mówią, że mamy bardzo dobre warunki do pracy.

Bytowski szpital stanął jednak na nogi.
Zgadza się. Co miesiąc dostajemy sprawozdanie z którego wynika, że mamy około ok. 350 tys. zysku miesięcznie. Zarówno poprzednia dyrekcja, jak i obecna, wprowadziła zmiany, które teraz procentują. Chodzi tu m.in. o budżetowanie oddziałów. Ta reforma uporządkowała pewne rzeczy, choć na pewno wszystko nie jest do końca dobrze.

Z jakimi problemami obecnie borykacie się na oddziale?
Przede wszystkim problem dotyczy obsadzenia dyżurów przez kadrę lekarską. Tendencją ogólnopolską jest to, że w niektórych specjalnościach jest mało specjalistów. Dotyczy to nie tylko naszego szpitala, ale większości w Polsce. Już daliśmy ogłoszenia o tym, że poszukujemy lekarzy.

Czy istnieje obawa, że za 10-20 lat nie będzie miał kto nas leczyć?
Jak ja studiowałem to była grupa specjalizacji, które dawały szybką samodzielność. Była też grupa specjalizacji niedocenianych, jak właśnie anestezjologia. W dzisiejszych czasach wzrosła liczba zabiegów operacyjnych, a operacji bez anestezjologa teraz się nie zrobi. Fakt, że sporo z nich wyemigrowało. W sumie w Polsce jest ich ok. 1,5 tys. Uważam jednak, że to spora liczba.

Jak wygląda pana zespół oddziałowy?
Z wielkim trudem udało mi się obsadzić wakaty dyżurowe. Do południa z innym lekarzem pracujemy. Dodatkowo na dyżury mamy dwie osoby z zewnątrz, ale potrzebujemy jeszcze dwóch lekarzy. Nie miałem żadnych problemów z zespołem, bo od 11 lat jestem tu anestezjologiem i wszyscy się dobrze znamy.

Co planuje Pan zmienić na oddziale?
Chcę wprowadzić w szpitalu tzw. standard leczenia bólu pooperacyjnego. Żeby to wprowadzić trzeba starać się o certyfikat "szpital bez bólu". Pacjent kilka razy na dobę byłby monitorowany w kompleksowy sposób, tak by zmniejszyć jego ból po operacji. Jest przeświadczenie, że pacjent po zabiegu musi zmagać się z bólem. To nieprawda. Za pomocą prostych sposobów można tego dokonać. Dzięki temu wzrasta też renoma szpitala. Druga sprawa to znalezienie odpowiednich specjalistów, by nasza praca była jeszcze efektywniejsza.

Paweł Wichłacz ma 38 lat. Pochodzi z Mławy. Od 11 lat jest anestezjologiem w bytowskim szpitalu. Ukończył studia o kierunku ogólnolekarskim na Akademii Medycznej w Poznaniu razem z przyszłą żoną Ewą, która na tej samej uczelni ukończyła wydział zdrowia publicznego. Obecnie ona również jest pracownikiem szpitala w Bytowie. Pełni funkcję rzecznika prasowego. W 1998 r. Wichłacz trafił do Bytowa jako lekarz stażysta. Pracował jako lekarz pierwszego kontaktu w Brzeźnie Szlacheckim i Borowym Młynie. W sierpniu został nowym ordynatorem OIOM.

Przeczytaj także: Spór o odszkodowanie dla szpitala

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bytow.naszemiasto.pl Nasze Miasto