Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dlaczego polonistka z I LO musiała odejść?

Małgorzata Kulka
Małgorzata Kulka
Uczniowie i rodzice stanęli w obronie nauczycielki języka polskiego w I Liceum Ogólnokształcącym. Niestety, nic nie osiągnęli. Polonistka już nie uczy w liceum.

Czy w I Liceum Ogólnokształcącym im. Feliksa Fabianiego w Radomsku znów pojawiły się konflikty? Tak twierdzi część rodziców uczniów szkoły, którzy mają żal o zwalnianie dobrych, lubianych i szanowanych pedagogów.
O sytuacji informują w anonimowym liście. "Nowa dyrektor wyrzuciła nauczyciela, którego dzieci lubiły, o którego walczyły u byłej pani dyrektor, w starostwie i w kuratorium" - czytamy w piśmie. - "Ta pani potrafiła jakimiś metodami zachęcić do uczenia się polskiego i czytania lektur, potrafiła zaciekawić, urozmaicić lekcje, pokazać polski z innej strony" - podkreślają "zmartwieni rodzice".

Rzeczywiście, niedawno w szkole doszło do batalii o pozostawienie nauczycielki języka polskiego na stanowisku. Rodzice zwracali się nawet do starostwa, jako organu prowadzącego i nadzorującego liceum. Niestety, nic nie wskórali, polonistka od 1 września nie uczy licealistów. - Nauczycielka nie została zwolniona, po prostu wygasła jej umowa - tłumaczy Renata Kosela, która od września jest dyrektorką I LO.

- Zatrudniona była tylko na zastępstwo za nauczyciela przebywającego na zwolnieniu lekarskim. Potem tak się złożyło, że kolejny nauczyciel poszedł na urlop dla poratowania zdrowia. Z roku zastępstwa zrobiły się trzy lata, ale ostatecznie 31 sierpnia 2012 roku umowa wygasła - wyjaśnia.

Skargą rodziców niedawno zajęło się także kuratorium, którego pracownicy wizytowali szkołę. Przedstawiciele piotrkowskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi potwierdzają:
- Umowa na zastępstwo się skończyła, bo zatrudniony wcześniej nauczyciel wrócił z urlopu. Żadne przepisy w tej kwestii nie zostały złamane. Wiem, że rodzicom bardzo zależało na tym, żeby nauczycielka została, ale wiem też, że wielu pedagogów jest w takiej sytuacji - mówi Małgorzata Ira, starszy wizytator z piotrkowskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi.

Dyrektor dodaje, że sprawa została już wyjaśniona, zarówno uczniom, jak i rodzicom.
- Niestety, dziś zdanie dzieci i ich rodziców, którzy przecież w jakimś stopniu utrzymują szkołę, nie liczy się zupełnie - żalą się rodzice.

To jednak nie koniec zarzutów, jakie w swoim liście stawiają rodzice. Według nich, w szkole nauczyciele uczą niezgodnie ze swoim wykształceniem. I ten zarzut odpiera dyrektor.
- W szkole nie jest zatrudniony nikt, kto nie miałby kwalifikacji do nauczania danego przedmiotu - zapewnia Renata Kosela.

Przypomnijmy, rok temu głośno było o konflikcie, który wybuchł między byłą dyrektorką I Liceum Ogólnokształcącego a nauczycielami. Podczas nadzwyczajnej rady pedagogicznej nauczyciele wystąpili nawet o odwołanie szefowej. Po przeanalizowaniu sprawy starostwo nie przychyliło się do wniosku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto