Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Derby Łodzi dla koszykarek ŁKS-u [zdjęcia]

Adrian_Somorowski
Adrian_Somorowski
Koszykarki Widzewa Łódź przegrały u siebie z ŁKS-em 58:67. Zespół ŁKS-u zrewanżował się za wrześniową porażkę we własnej hali.

Pierwsza kwarta wczorajszego (12 grudnia) spotkania to zdecydowanie lepsza gra koszykarek ŁKS-u. - O sukcesie zadecydowała w dużej mierze pierwsza kwarta - nie ukrywał Piotr Neyder, trener ŁKS-u. Zespół Widzewa grał bardzo nieskutecznie, w przeciwieństwie do rywalek zza miedzy. Ełkaesianki trafiały raz za razem, wykorzystując przede wszystkim swoją przewagę pod koszem, gdzie Leona Jankowska i Ugo Oha dobrze sobie radziły. Druga część gry już była bardziej wyrównana, ale koszykarki ŁKS-u jeszcze powiększyły swoją przewagę (24:40). - Bardzo ważna była ta 1. połowa - przyznała Jankowska.

Sprawdź jak relacjonowaliśmy na żywo Derby Łodzi

Po zmianie stron obraz gry się zmienił. Koszykarki Widzewa zaczęły robić to, co powinny od początku, czyli grać agresywniej w obronie. Powodowało to wiele strat u rywalek, a i skuteczność gospodyń była lepsza. Widzewianki niesione dopingiem kibiców pokazywały wielkie serce do gry, dużą ambicję i wolę walki. - W 3. części Widzew pokazał swój charakter i prawie nasz doszedł - powiedział Neyder. Ełkaesianki utrzymywały prowadzenie dzięki indywidualnym akcjom pod kosz. - W 3. kwarcie nic nam nie szło, ale nie bałyśmy się grać do kosza - wyjaśniła Jankowska. Przed ostatnią kwartą gospodynie przegrywały 46:54 i nadzieje ich kibiców na zwycięstwo wydawały się realne.

Ostatnia kwarta zaczęła się od złej gry z obu stron. Przez ponad dwie minuty żadna z drużyn nie potrafiła zdobyć punktów. Pierwsze z tego letargu przebudziły się Widzewianki. Po rzucie za trzy punkty Lidii Kopczyk, a w kolejnej akcji wykorzystaniu przez nią jednego wolnego tablicy widniał wynik 54:56 i wiele wskazywało na to, że gospodynie dogonią rywalki i wyjdą na prowadzenie. Stało się jednak inaczej. - Dziewczyny utrzymały grę i byliśmy zwycięzcami - tłumaczył trener Neyder.

Widzew musi trenować we własnej hali

Ełkaesianki w końcówce zdobyły kilka punktów po kontratakach i z dużą precyzją wykorzystywały rzuty wolne. - Trafiałyśmy rzuty osobiste na wysokim procencie - przyznała Jankowska. W całym meczu Ełkaesianki rzutami wolnymi zdobyły 24 punkty (82 proc. skuteczności). Dobrze rzucały też za dwa punkty (50%), czego nie można powiedzieć o drużynie Widzewa (35% skuteczności za dwa). - Największym naszym problemem była skuteczność. Nie może być tak, żebyśmy przed tak ważnym meczem trenowały gdzieś indziej - nie ukrywała Aleksandra Pawlak. - Kiedy my będziemy trenować przed meczem w tej hali, gdzie jesteśmy gospodarzami? - pytał retorycznie Miodrag Gajić. Trener Widzewa był bardzo zły po meczu, ale frustracji nie wyładowywał na podopiecznych. - To już czwarty raz, kiedy jakiś turniej karate, czy inny jest ważniejszy niż nasz mecz. Ja nie mogę oczekiwać od zawodniczek, żeby grały na wysokiej skuteczności, jak przed meczem nie mamy tu treningu rzutowego! - grzmiał Gajić.

Ostatecznie ŁKS wygrał z Widzewem w Derbach Łodzi 67:58, rewanżując się za wrześniową porażkę we własnej hali. Mecz na pewno dostarczył wielu emocji i szkoda tylko, że pewien niesmak pozostawiła po sobie część "kibiców", bo prawdziwi fani dopingowali gorąco swoją drużynę przez całe spotkanie.

Czytaj więcej o zachowaniu kibiców podczas koszykarskich Derbów Łodzi

Ten artykuł bierze udział w konkursie "Tym żyje miasto"

Czytaj też inne wiadomości sportowe:
- Łódzka Amatorska Liga Siatkówki - VIII kolejka za nami
- Siatkówka: Organika Łódź wygrywa we Wrocławiu 3:1
- Koszykówka: ŁKS Łódź - Asseco Prokom 2 Gdynia 75:69

Opublikuj materiał i wygraj nawet 500 zł!

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto