Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy PZPN wyrzuci ŁKS z pierwszej ligi? Kolejni piłkarze składają skargi na ŁKS

Paweł Hochstim (opr.wm)
Czy PZPN wyrzuci ŁKS z pierwszej ligi? Kolejni piłkarze składają skargi na ŁKS
Czy PZPN wyrzuci ŁKS z pierwszej ligi? Kolejni piłkarze składają skargi na ŁKS Krzysztof Szymczak
Jeśli szefowie ŁKS nie spłacą choćby części długów, istnieje realne zagrożenie, że drużyna nie będzie mogła zagrać w rundzie wiosennej pierwszej ligi. Kolejni piłkarze składają do PZPN skargi na ŁKS, a klub nie realizując planu naprawy finansów przedstawionego przed rozpoczęciem sezonu, dał piłkarskiej centrali pełne prawo nawet do zawieszenia licencji. Decyzja o karze dla ŁKS ma zostać ogłoszona 31 stycznia.

W ostatnim czasie skargi na ŁKS złożyło kilku byłych piłkarzy. Dołączyli oni do znacznie większej grupy, która poskarżyła się na nierzetelność szefów ŁKS już znacznie wcześniej.

- Wszyscy wiedzą, że ŁKS za kilka miesięcy nie będzie już przejmował się spłatą długów. Naciskają więc teraz na PZPN, bo czują, że to dla nich ostatnia szansa, by nie zostać oszukanym – powiedział Dziennikowi Łódzkiemu jeden z dobrze poinformowanych działaczy Łódzkiego Związku Piłki Nożnej.

Ponieważ ŁKS ma licencję z tzw. nadzorem finansowym, jest więcej niż prawdopodobne, iż przed rozpoczęciem rundy wiosennej klub będzie musiał przedstawić rzetelny plan spłaty zadłużenia.

Tylko, że takiego planu nie ma, a w kolejne obietnice działaczy ŁKS nikt nie uwierzy. W PZPN nie kryją, że mają już dosyć "radosnej polityki finansowej" w ŁKS, której jedynym efektem jest to, że pojawia się coraz więcej piłkarzy, którym klub z al. Unii jest winny pieniądze.

Zawieszenie licencji w praktyce sprawiłoby, że ŁKS nie mógłby przystąpić do rundy wiosennej, ale PZPN może "wykończyć" klub z al. Unii w znacznie prostszy sposób. Wystarczy, że nałoży na niego zakaz transferów, co sprawi, że łódzki klub miałby problem ze znalezieniem jedenastu piłkarzy uprawnionych do gry i musiałby się sam wycofać.

Sytuację ŁKS pogarsza jeszcze fakt, że jak uważa informator Dziennika Łódzkiego, obecnie w PZPN nie ma nikogo, kto lobbowałby za ŁKS. W poprzednich latach często decydujące dla losów ŁKS było to, że ktoś ważny wstawił się za klubem.

ŁKS przed ostatnimi wyborami zachował się bardzo niepolitycznie, dając poparcie rywalom Zbigniewa Bońka, czyli Potokowi i Romanowi Koseckiemu. Również po głosowaniach było wiadomo, że delegat ŁKS głosował przeciwko Bońkowi. A nowy prezes PZPN podobno takich rzeczy nie zapomina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto