- Pracownik firmy wszedł pod nadwozie samochodu osobowego, przeznaczonego do złomowania- mówi Roman Giedrojć z PIP w Słupsku. - Podczas kiedy wykonywał tam prace, wózek widłowy podtrzymujący samochód "puścił" i auto przygniotło mężczyznę. Zginął na miejscu. Na razie badamy tę sprawę podobnie jak każdy wypadek przy pracy. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną była awaria wózka z napędem silnikowym. Co do jego sprawności wypowiedzieć ma się Urząd Dozoru Technicznego w Koszalinie. Prawdopodobnie był on jednak dopuszczony do użytku. Jeśli chodzi o organizację pracy, na pewno nie była ona prawidłowo - nie wolno wchodzić pod ciężary wiszące nad głową.
Mężczyzna był doświadczonym pracownikiem - pracował w tej firmie od 14 lat, był zatrudniony na umowę o pracę.
Na razie trudno powiedzieć, czy będzie można postawić komuś zarzuty i jakie. To wyjaśni dochodzenie. - Policja prowadzi dochodzenie w sprawie przyczynienia się do spowodowania śmierci - informuje Alicja Ceitel, rzecznik KPP w Człuchowie. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była awaria wózka widłowego. Dalsza kwalifikacja tego zdarzenia zależy od opinii biegłego.
Sprawę bada też człuchowska prokuratura.
- Prowadzimy czynności wyjaśniające okoliczności wypadku - mówi Tomasz Klukowski, prokurator Prokuratury Rejonowej w Człuchowie.- Na razie trudno coś więcej powiedzieć o tej sprawie.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?