Po tym jak na meczu w Przedborzu kibice ŁKS rzucając race na boisko dwukrotnie doprowadzili do przerwania meczu, władze klubów: Warta Działoszyn, Czarni Rząśnia i LKS Mierzyn zapowiedziały, że nie zorganizują meczów z ŁKS.
Jednak na razie tylko działacze Warty Działoszyn wysłali pismo do ŁZPN z informacją, że oddają mecz walkowerem. Szybka reakcja działaczy z Działoszyna nie dziwi, bo ich klub miał grać z ŁKS już 25 września.
Działacze z Rząśni przyznają, że obawiają się przyjazdu łódzkich pseudokibiców i dlatego 6 października nie zorganizują meczu z ŁKS.
19 października łodzianie mieli grać w Mierzynie z LKS. Jednak Stanisław Grzankowski, prezes klubu, informuje że spotkania z ŁKS nie będzie, bo firma ochroniarska, która zabezpiecza mecze Mierzyna już wcześniej zastrzegła sobie, że nie podejmie się zabezpieczenia meczu z udziałem łodzian.
Na 3 listopada zaplanowane jest spotkanie Włókniarz Moszczenica - ŁKS. W najbliższy czwartek zarząd klubu z Moszczenicy ma podjąć decyzję o tym, czy mecz z ŁKS się odbędzie. Jak nieoficjalnie dowiedział się reporter Dziennika Łódzkiego także i to spotkanie nie dojdzie do skutku.
W najbliższy czwartek zbiera się Wydział Dyscypliny ŁZPN. Działacze mają zadecydować o ewentualnej karze dla ŁKS za mecz w Przedborzu.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?