Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chuligani rozrabiają, a dyżurna łódzkiej policji spisuje dane

(em)
W nocy ochroniarz pilnujący budynku Politechniki Łódzkiej przy Hali Sportowej zawiadomił telefonicznie dyżurnego łódzkiej policji, że na ul. ks. Skorupki grupa podchmielonych nastolatków krzyczy i obrzuca zaparkowane samochody różnymi przedmiotami.

Mężczyzna opisał wygląd najbardziej agresywnych chuliganów i prosił o pilną interwencję. Dyżurna nie kwapiła się jednak z wysłaniem radiowozu. Najpierw pytała ochroniarza o różne rzeczy, potem poprosiła go, by oddał słuchawkę kierowcy, którego samochód obrzucono śmieciami, a który stał w pobliżu. Jego również wzięła w "krzyżowy ogień pytań" - nazwisko, adres itd. Zdenerwowany przerwał to "przesłuchanie", mówiąc, że za chwilę nie będzie po co przyjeżdżać. Potem czekał jeszcze kilkanaście minut, ale radiowóz istotnie nie przyjechał. W tym czasie chuligani zniknęli na al. Politechniki i urządzili awanturę przed akademikami.

Podinsp. Joanna Kącka z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, którą poprosiliśmy o wyjaśnienia, twierdzi, że "po kilkunastu minutach od zgłoszenia skierowano (...) patrol, do którego podczas penetracji okolicy dołączyła druga załoga. (...) Nie zauważono żadnej grupy mężczyzn ani też innych osób zachowujących się niezgodnie z prawem".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto