Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Choreopoetka

Rozmawiał Zdzisław BERYT
Rozmowa z Ewą Wycichowską, dyrektorem Polskiego Teatru Tańca Balet Poznański Tegoroczny festiwal Malta zbiega się z 30-leciem powstania Polskiego Teatru Tańca – Baletu Poznanskiego, którym kieruje pani od ...

Rozmowa z Ewą Wycichowską, dyrektorem
Polskiego Teatru Tańca Balet Poznański

Tegoroczny festiwal Malta zbiega się z 30-leciem powstania Polskiego Teatru Tańca – Baletu Poznanskiego, którym kieruje pani od 15 lat. Czym był dla pani ten teatr i jego twórca Conrad Drzewicieki?

– Conrada Drzewieckiego poznałam jako uczennica Poznańskiej Szkoły Baletowej, był – jakbyśmy dziś powiedzieli – idolem naszego pololenia, proponował technikę i styl tańca będący absolutną nowością w Polsce.
Podziwiałam go także jako tancerza, po kryjomu uczyłam się na korytarzach szkoły jego kroków z fascynujących duetów tanecznych z Teresą Kujawą. Po dyplomie miałam propozycję pracy w balecie Opery Poznańskiej, ale to była wówczas bardzo zhierarchizowana struktura rządząca się dość anachronicznymi prawami, które nie dawały szansy na debiut tancerkom, a ja chciałam tańczyć...

Wyjechałam więc do Łodzi, gdzie właśnie „ruszył’’ Teatr Wielki i budowano nowy zespół baletowy. Spędziłam tam 20 wspaniałych lat, tańcząc w repertuarze klasycznym i współczesnym m. in. w „Ognistym ptaku’’ w choreografii Conrada Drzewieckiego

Co w ciągu 15 lat kierowania przez panią teatrem było pielęgnowaniem tradycji i kontynuacją, co zapisało się na trwałe jako jego osiagnięcia?

– Conrad Drzewiecki ukształtował Polski Teatr Tańca jako zespół autorski, ja odeszłam od tej idei i zaprosiłam do współpracy choreografów i pedagogów z całego świata, będąc przekonana, że artyście – tancerzowi nie wystarczy umiejętność posługiwania się jednym językiem. Sztuka tańca bardzo się zmienia, jest dynamiczna i zaborcza, tancerz musi dziś dysponować różnymi technikami, stylami, znać różne tendencje i swobodnie się w nich poruszać. Nasza wszechstronność jest bardzo doceniana i podkreślana w recenzjach na różnych międzynarodowych festiwalach, gdzie mamy możliwość konfrontacji z czołowymi zespołami świata, jak choćby ostatnio podczas Spotkań Baletowych w Łodzi, gdzie poza Cristina Hoyos Ballet byliśmy jedynym zespołem mającym kilkunastominutową stojącą owację. A występowały tam takie znakomitości jak Leipziger Ballet Uwe Scholza czy Kibbutz Contemporary Dance Company.
Które własne realizacji ceni pani szczególnie?
- Zawsze tę, która dopiero powstaje. Teraz jestem pochłonięta spektaklem,,... a ja tańczę’’.

Podczas Malty 2003 odbędzie się w Teatrze Wielkim premiera choreopoematu,,... a ja tańczę’’ w pani koncepcji inscenizacyjnej i choreografii. Na ile będzie to choreograficzne „wyznanie’’ czy też dopełnienie opublikowanej właśnie książki „Więcej niż taniec’’. Rozmowy z Ewą Wycichowską”, która ukazała się w Polskim Wydawnictwie Muzycznym?

- Myślę o „... a ja tańczę” jak o wyznaniu, ale nie tylko osobistym, to w ogóle wyznanie tancerza, człowieka tańczącego. Ksiażka jest zaś raczej rodzajem opowieści, porusza różne wątki, które splatają moje całe twórcze życie. Taniec jest w nim oczywiście dominujący. Tak się szczęśliwie złożyło, że krakowskie PWM zdołało wydać książkę w maju, jej poznańska premiera może się więc zbiec dzięki życzliwości dyrecji festiwalu Malta z jego inauguracją.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto