Wcześniej lekarze ze szpitala "Matki Polki" prosili o pomoc pediatryczne ośrodki w Warszawie i Opolu, gdzie można było śmigłowcem przetransportować chłopca, ale odmówiono im przyjęcia pacjenta. Chłopczyk stracił dużo krwi, zanim trafił na stół operacyjny. Na szczęście udało się go uratować. Stan dziecka, które przebywa na oddziale intensywnej terapii, jest stabilny.
Czytaj artykuł na stronie Expressu Ilustrowanego
- Byłem zszokowany i zrozpaczony, że nie ma w naszym mieście dziecięcego chirurga szczękowego, który mógłby pomóc mojemu synowi - mówi Andrzej Witaszek, ojciec chłopca. - Poszukiwania specjalistów trwały kilka godzin. To był koszmar.
- Pacjent miał złamaną w pięciu miejscach żuchwę, którą trzeba było zespolić płytkami tytanowymi, nie uszkadzając przy tym zawiązków zębów - mówi prof. Marcin Kozakiewicz, kierownik Kliniki Chirurgii -Szczękowo-Twarzowej szpitala im. WAM, kierujący zespołem operacyjnym. - Po trzech miesiącach płytki trzeba będzie usunąć, by żuchwa mogła prawidłowo rosnąć. Złamane obie szczęki (anatomicznie mamy lewą i prawą - przyp. red.) będą leczone przy użyciu specjalnej szyny.
8-letni Aleks, który szedł z 16-letnią siostrą, został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych na ul. Pabianickiej przy al. Jana Pawła II. Policja prowadzi w tej sprawie dochodzenie.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?