Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chińczycy zeszli z A2, ale... liczą, że jeszcze tam wrócą

Piotr Brzózka, rk
Na razie ciężki sprzęt stoi bezczynnie
Na razie ciężki sprzęt stoi bezczynnie fot. Krzysztof Szymczak
Chińskie konsorcjum COVEC, które w piątek zrezygnowało z budowy autostrady A2 stawia warunki i liczy na powrót. Rząd nie mówi "nie" i daje czas do czwartku na przedstawienie programu naprawczego. Podwykonawcy, którzy nie otrzymywali od Chińczyków pieniędzy, wciąż ściągają sprzęt z budowy. Choć też by chętnie wrócili...

COVEC wydał w poniedziałek oświadczenie, potwierdzając piątkowe wypowiedzenie umów na wykonanie dwóch odcinków A2. Firma napisała w nim: "Powodem jest niesprawiedliwe, niepotrzebne, bezzasadne wydłużanie terminów płatności przez inwestora (Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad - przyp. red.), zaniżanie ilości oraz wartości wykonanych prac przez głównego inżyniera kontraktu, nieobiektywna ocena prac przez osoby nadzorujące projekt oraz niespodziewany wzrost cen na rynku materiałów budowlanych".

Czytaj także: Protesty w sprawie przebudowy Fabrycznego

Przedmiotem ostrych słownych sporów jest zwłaszcza pierwsza kwestia - niezwykle ważna. Rzekomymi opóźnieniami w płatnościach Chińczycy tłumaczą, dlaczego sami mają zaległości wobec polskich pod-wykonawców. GDDKiA przyznaje, że średnio płaci Chińczykom 55 dni po przedstawieniu przez nich faktur. Dlaczego? - Bo to wszystko jest bardzo skomplikowane. Płacimy za wykonanie konkretnej pracy. Inżynier kontraktu musi sprawdzić, czy wszystko jest należycie wykonane, czy faktury pokrywają się z planowanym zakresem robót. To trwa - mówi Artur Mrugasiewicz, rzecznik GDDKiA. Przekonuje, że COVEC otrzymał na czas wszystkie należne mu pieniądze - dotąd 125 mln zł. Do końca czerwca ma być przelane kolejne 50 mln zł za prace wykonane w kwietniu.

Co na to COVEC? Firma chciałaby kasę szybciej. O ile?

- COVEC nie stwierdza konkretnie, że GDDKiA powinna mu płacić w ciągu 5, 10 czy 15 dni, ale liczy na większą elastyczność - stwierdza Tomasz Drzał z firmy public relations reprezentującej COVEC.

Podwykonawcy liczą, że jeszcze wrócą na budowę. Na razie jednak ciężki sprzęt stoi bezczynnie, część firm zabrała zresztą maszyny na inne budowy. Na placu zostały jedynie te firmy, które nie otrzymały zgody na wstrzymanie prac.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto