Chciały go utopić, teraz ma nowy dom. Misiek z Góry Kalwarii został zaadoptowany

15 sierpnia 2018 roku kobieta spacerująca przy jednym ze stawów w gminie Góra Kalwaria zauważyła, jak dwie kobiety kopią worek i próbują zanurzyć go w wodzie. Z worka wydobywał się skowyt zwierzęcia. Spacerowiczka zaczęła krzyczeć i wtedy kopiące worek osoby szybko odjechały zaparkowanym w pobliżu samochodem. W worku na gruz budowlany był kolejny worek foliowy, a w nim zakrwawiony około pięciomiesięczny pies. Łapy miał skrępowane taśmą klejącą. Do worka wrzucono także duży kamień.

Sprawa Miśka odbiła się szerokim echem w całym kraju i poruszyła wiele serc. Szczeniakiem w typie owczarka szkockiego Collie zajęli się pracownicy Animal Rescue Polska. Po leczeniu w awaryjnym domu tymczasowym pod okiem technika weterynarii, fundacja zaczęła szukać nowych właścicieli. Z radością możemy przekazać, że Misio znalazł już dom.

''Misiek jest psem po przejściach, ale też psem, którego nikt wcześniej nie wychowywał. Jest psem bardzo emocjonalnym, z dużym lękiem separacyjnym. Psiak musi nauczyć się wielu rzeczy i tak naprawdę rozpoczyna tę naukę od początku. Rodzina, do której trafił Misiek to osoby z dużym doświadczeniem szkoleniowym, wiedzące jak wychować i postępować z takim psem'' - poinformowali członkowie Animal Rescue Polska.

W nowym domu Miś znalazł dużo miłości, ale także ma zapewnione mądre prowadzenie, szkolenia i konsultacje u behawiorysty. Pies będzie chodził do psiego przedszkola, a następnie na szkolenie Pies Towarzyszący.

Matka z córką, które skatowały psa, zostały zatrzymane i usłyszały już zarzuty karne wynikające z ustawy o ochronie zwierząt, za co kodeks, w przypadku szczególnego okrucieństwa, przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.