Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CeZik: Nie chcę być znany tylko ze śpiewania od tyłu u Szymona Majewskiego [wywiad+wideo]

Emilia Białecka *Emkanabe*
Emilia Białecka *Emkanabe*
Emilia Białecka
Plotkarskie media donoszą, że swoim filmem wkurzył Czesława, tymczasem to tylko jaja. CeZik od 2 m-cy występuje na scenie z projektem KlejNuty.
Zobacz też: Kamil Bednarek: śpiewanie daje niesamowitą energię do życia [wywiad]

CeZika znanego ze śpiewania od tyłu u Szymona Majewskiego, od dwóch miesięcy można zobaczyć na scenie w autorskim projekcie "KlejNuty". Śpiewanie od tyłu, w porównaniu z tym, co robi teraz, to pikuś! Jego show na scenie gwarantuje wyśmienitą zabawę. Choć prywatnie - jak mówi MM-ce, jest raczej nieśmiały i spokojny, to podczas występów wychodzi z niego sceniczne zwierzę - tryska humorem, sypie anegdotami i przez cały koncert pozostaje w dobrym kontakcie z publicznością.

Na kameralnym występie w Łodzi na scenę poleciał stanik, a publika reagowała żywiołowo, na zakończenie wręcz nie mogła powstrzymać się od owacji na stojąco. Można sobie zatem wyobrazić, jaki był ogień!

Przed koncertem w naszym mieście, zdradził MM-ce kulisy powstania filmiku "Lubię wypić", którego głównym bohaterem jest Czesław Mozil, a także opowiedział o początkach przygody z muzyką i o tym, co będzie robić, kiedy dorośnie. Zapraszamy do lektury.


Emilia Białecka: W programie Szymona Majewskiego śpiewałeś od tyłu. Jak nawiązała się wasza współpraca? 
CeZik:
Miałem klip na swoim kanale You Tube, w którym śpiewałem od tyłu. Zachęceni jego popularnością napisali do mnie i zaproponowali mi występ u Szymona. 
To były tak na prawdę Twoje początki, prawda? 
Tak. Wcześniej miałem kilka klipów, ale one były znacznie mniej popularne. 
Właśnie po występie w telewizyjnym show Majewskiego był boom na CeZika. Jaki to miało wpływ na Twoją twórczość? 
Na pewno dało mi to "powera". Przyniosło też jakąś popularność, niekoniecznie pozytywną, bo dużo ludzi do tej pory kojarzy mnie tylko z tym programem, a dla mnie nie jest to wyznacznikiem tego, co robię. Teraz zajmuję się innymi rzeczami, a to był tylko epizod. Niemniej jednak faktem jest, że telewizja ma większą popularność niż Internet i łatwiej jest zostać zauważonym. 
Jak to było u Ciebie z tą muzyką, kiedy zaczęła gościć w Twoim życiu? 
Przygodę z muzyką rozpocząłem już w dzieciństwie, bo mam starszych braci, którzy się nią interesowali. Jak się słyszy muzykę w domu cały czas, to siłą rzeczy zaczyna się nią żyć. 

Zacząłem się zatem uczyć grać na różnych instrumentach, śpiewać i wychodziło naturalnie. Internet był takim przełomem. Początki były nieśmiałe - gdzieś tam powstał jakiś klip, coś tam zaśpiewałem... no i wspomniany już wcześniej klip od tyłu był takim totalnym przełomem. 

Twoje podejście do muzyki jest dość niekonwencjonalne. Skąd się ono wzięło, skąd płynie inspiracja?

Inspiruję się głównie tym, co jest na zachodzie. Wychodzę z założenia, że to, co jest teraz u nas było już wcześniej tam. Jak szukać inspiracji to tam, gdzie ludzie są do przodu, głównie technologicznie. Bo jak się ma Internet rozpowszechniony w kraju wcześniej, to wcześniej się też wpada na różne pomysły z nim związane.
Zaczynałeś od śpiewania od tyłu, później szajka CeZika, teraz na Twoim kanale możemy oglądać filmiki będące, tak jakby, komentarzem do medialnej rzeczywistości... Mam na myśli klipy z Czesławem, Magdą Gessler, Krzysztofem Ibiszem, czy też Najmanem w rolach głównych. Jak je traktować? 
Na pewno to nie miało na celu przynieść żadnego efektu moralizatorskiego, czy edukacyjnego. To miała być tylko i wyłącznie satyra. Każdy z tych bohaterów ma swoje cechy charakterystyczne. Na przykład to, że Najman - jak się dowiedziałem - jest miłośnikiem muzyki romantycznej, stworzyło pewien kontrast, który postanowiłem podkreślić i cała ta piosenka jest takim kontrastem. 

Magda Gessler, która jak wiadomo jest wyśmienitą kucharką i krytyczką wszelakich dań, idealnie się wkomponowała w tego całego nieszczęsnego mięsnego jeża. Staram się dostrzegać te zależności i ubierać je w taką miłą dla oka i ucha formę. 
Na portalach plotkarskich można było przeczytać o Twoim filmiku "Lubię wypić", którego bohaterem jest Czesław Mozil. Sam Czesław zarzuca Ci, że zrobiłeś z niego pijaka i kobieciarza... 
Ale myśmy to nagrywali razem!
Czyli była to pewnego rodzaju przemyślana prowokacja... 
Fragmenty, które są w klipie zostały nagrane u mnie w domu, w moim pokoju. Po prostu zaprosiłem go i powiedziałem, że potrzebuję trochę materiału, bo mi brakuje czegoś chwytliwego na refren i przyjechał. A później zaczęliśmy kombinować i Czesław nadinterpretował moje słowa, ale zawsze jak się spotykamy to pijemy na zgodę i rozstajemy się w  złości, żeby móc się znowu napić. 

Kto następny? Masz już jakieś plany, pomysły?  Mam plany, pomysły, ale nie zdradzę, bo jest to na takim etapie, że nie wiadomo czy wyjdzie.
Wróćmy do Szajki CeZika, czy Ty masz ADHD albo rozdwojenie jaźni? 
Kurde, mam nadzieję, że nie mam. Może mi się włączają jakieś takie elementy w momencie, kiedy staję przed kamerą albo gdy zaczynam śpiewać. To taka sceniczno-muzyczno-klipowa osobowość. Bo tak na co dzień to nie, jestem raczej nieśmiały, spokojny... 
Ukończyłeś automatykę i robotykę na Politechnice Śląskiej, robisz coś w tym kierunku? 
Tak, robię w tym kierunku bardzo dużo - staram się tego unikać za wszelką cenę. To jest moje główne działanie dotyczące Politechniki i pracy w zawodzie. 
W takim razie, co chciałbyś robić, kiedy "dorośniesz"? 
Już określiłem sam siebie w jakimś stopniu, co będę robił. Chciałbym robić w zasadzie to, co robię teraz, czyli zajmować się muzyką - grać, nagrywać, koncertować i to mi sprawia największą frajdę. Nigdy nie chciałem pracować na etat albo w ogóle zajmować się czymś, czego bym nie lubił, bo widziałem w swoim życiu wielu ludzi, którzy narzekają na swoją pracę. Starałem się tego za wszelką cenę uniknąć i na razie mi to wychodzi, więc się cieszę. 
Czy robiąc swój pierwszy filmik myślałeś o tym, że kiedyś będziesz występował przed "żywą" publicznością? 
Wyobrażałem sobie, ale tylko w taki sposób, że zamykałem oczy i myślałem: "ooo, ale będę występował", ale nie wiedziałem jakby to miało wyglądać. Nie miałem pojęcia. Musiałem czekać aż coś wymyślę, będę miał repertuar, dużo rzeczy musiało się na to złożyć. Teraz występuję i... jest dobrze, podoba mi się. 
Reakcje na koncertach są bardzo pozytywne... 
To zależy od miejsca. To znaczy nie - zawsze reakcje są pozytywne, o dziwo. Chociaż nie każdy koncert jest taki sam - są gorsze i lepsze, ale reakcje są zawsze pozytywne, tym bardziej się cieszę. 
Masz może w planach wydanie płyty - w Twoim przypadku dobrym rozwiązaniem byłaby chyba płyta DVD? 
Nie, na razie nie planuję, w ogóle nie planuję wydawać długogrających płyt tudzież DVD, bo czekam aż będę miał na to pomysł. Nie chcę wydawać płyty, bo wszyscy wydają. Teraz gramy dużo koncertów - trzy razy w tygodniu - i jest to duży przeskok. 
A prywatnie coś jeszcze robisz? 

Nic. Tylko muzyka. Jak nie słyszę muzyki to śpię i jem, nuda straszna. 
Życzymy Ci zatem, żebyś się nie nudził! 
Dziękuję!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto